A A +

Kennedy i Mit Rozkazu Wykonawczego 11110

22 listopada 2016 Artykuły, Historia

Autor: Simpson
Źródło: simpson00.com

W 1963r. John Kennedy pięć miesięcy przed śmiercią wydał prezydencki Rozkaz Wykonawczy 11110. Popularna teoria spiskowa zakłada, że prezydent za pomocą tego dekretu miał zlecić emisję dolara w oparciu o rezerwy srebra rządu federalnego, żeby ominąć w ten sposób „prywatny Bank Centralny” FED. Miało to przywrócić USA kontrolę nad pieniądzem, ponieważ od 1913r. FED miał być monopolistą kontrolującym w USA emisję pieniędzy „bez pokrycia”.

Według tej wersji pierwszy raz od 50 lat pojawiło się na rynku 4.3 miliarda mających pokrycie w srebrze dolarów w postaci banknotów o nominale 2 i 5 dolarów[1]. Jednak po zabójstwie Kennedy’ego jego następca, Lyndon Johnson, miał wstrzymać dalsze wprowadzanie ich na rynek. I żeby uniknąć podobnej samowolki rządowe srebro zostało wyprzedane – zgodnie z wolą „tajnych stowarzyszeń, które kontrolują świat i pieniądz”.

Idea walki z monopolem FEDu brzmi romantycznie, jednak ile jest prawdy w historii o „ostatnim prawdziwym prezydencie USA”?

Washington simpson00.com
Trzeba stwierdzić, że historia o samozwańczej walce Kennedy’ego z FEDem jest niespójna i wynikająca z nieznajomości faktów historycznych:
Po pierwsze – FED, jako powołana ustawą instytucja, nie jest prywatny[2][3]. Czy zasadne jest nazywanie instytucji „prywatną”, kiedy jej prezesa mianuje przedstawiciel władzy, czyli prezydent, a jej zyski są w całości transferowane do państwa[4]?

Po drugie – nawet po utworzeniu FEDu w 1913r. rząd USA cały czas drukował własne banknoty 1, 2, 5, 10-cio dolarowe. Prawo do podjęcia takiej decyzji ustawowo miał Departament Skarbu.

Departament Skarbu emitował rządowe dolary „U.S. Note”, które do 1933r. oparte były na parytecie złota (na terenie USA). W obiegu krążył również drugi rodzaj rządowego pieniądza, który miał oparcie w srebrze, czyli tzw. „Silver Certificate” (jego emisja w USA była praktykowana od XIXw.[5]). W następstwie reformy New Deal, w 1934r. wprowadzono „Silver Purchase Act”, czyli ustawę zwiększającą ilość srebra gromadzonego przez państwo. Oznaczało to bandyckie zmuszenie obywateli do przekazywania kruszcu rządowi – pod groźbą kary więzienia (rok wcześniej w 1933r. Roosevelt wykonał podobny manewr ze złotem[6]). Ale co jest tu najistotniejsze, w ramach tej ustawy, prawo do zlecania emisji „Silver Certificate” zyskali także prezydenci. I często z niego korzystali[7].

W związku z tym okazuje się, że Kennedy nie mógł być pierwszym prezydentem, od momentu powstania FEDu, który zlecił emisję dolara opartego na srebrze. Jak widać przed nim z takiej możliwości korzystali inni prezydenci, którzy nie ginęli z tego powodu. A tym bardziej nie musieli korzystać z opcji „Executive Order”, bo uprawnienia do podjęcia takiej decyzji mieli zagwarantowane ustawowo od 1934r.

Czyli od 1913r. podział był następujący – rząd emitował banknoty o niskich nominałach, a FED o wysokich. Rządowe pieniądze można było poznać po wydrukowanej informacji „United States Note” (z czerwoną pieczęcią) lub „Silver Certificate” (z niebieską pieczęcią). Natomiast wyemitowane przez FED oznaczone są jako „Federal Reserve Note” (z zieloną pieczęcią), i tylko takie można spotkać dzisiaj w obiegu:

5 dolarów
zestawienie 5 dolarówek z różnych okresów
Po trzecie – dlaczego na rządowych banknotach wydrukowanych za prezydentury Kennedy’ego nie znajdziemy określenia „Silver Certificate”? I dlaczego nie pojawia się na nich inna bardzo istotna fraza: „In silver payable to the bearer on demand”, co zawsze było zapewnieniem, że takie pieniądze można wymienić na rządowe srebro?

Prezydent w dniu podpisania Rozkazu Wykonawczego 11110 najpierw podpisał tzw. „Public Law 88-36″. Za jego pomocą anulował „Silver Purchase Act z 1934r.”, dzięki któremu rząd miał wspomniany monopol na gromadzenie srebra w kraju. Czyli zlikwidowana została baza, na której oparta była emisja „Silver Certificate” (pokrycie w srebrze).

Dodatkowo, 50 lat po powstaniu FEDu, „Public Law 88-36″ upoważniło Rezerwę Federalną do drukowania nominałów mniejszych niż 5 dolarów. Po co? Ponieważ, jak się okazuje, FED nie mógł wcześniej emitować 1 i 2 dolarów[8]. I właśnie JFK to zmienił! Za jego prezydentury FED ostatecznie został decyzyjnym monopolistą przy zlecaniu drukowania dolara.

Jak widać Rozkaz Wykonawczy 11110 nie mógł dotyczyć rozpoczęcia emisji banknotów opartych na srebrze. W końcu Kennedy nie musiałby robić tego za pomocą specjalnego dekretu, a tym bardziej w momencie, kiedy wprowadził przepis pozbawiający państwo przywileju gromadzenia rezerw srebra potrzebnych do emisji „Srebrnych Dolarów”.

Po czwarte – głównym założeniem i treścią dekretu Kennedy’ego było przekazanie Sekretarzowi Skarbu (Ministrowi Finansów), niepotrzebnych już prezydenckich uprawnień do emisji „Silver Certificate”. Wynika to z samej treści dekretu[9]. Nawiązywał on do wcześniejszego Rozkazu Wykonawczego 10289 z 1951r. wydanego przez prezydenta Trumana, który również przekazał część prezydenckich uprawnień Departamentowi Skarbu.

Czyli w związku z wprowadzeniem „Public Law 88-36″ Departament Skarbu stracił możliwość drukowania pieniędzy. Rozkaz Wykonawczy przywrócił część tych uprawnień. Zostały one ograniczone do możliwości tłoczenia bilonu, czyli okazjonalnych i pamiątkowych monet, co jest furtką dla kolejnych keynesowskich pomysłów. Jakiś czas temu noblista Paul Krugman zaproponował bicie przez rząd platynowych monet o wartości 1 bln dolarów[10]. Czy w związku z tym przeprowadzono zamach na życie Paula Krugmana?

Po piąte – żeby uściślić temat emisji pieniędzy w USA od strony technicznej. FED gotówki nie drukuje. O ile pieniądze nie zostaną wyemitowane w formie zapisu na koncie, to ich dodruk zlecany jest rządowym agencjom podlegającym Departamentowi Skarbu. Banknoty drukuje Bureau of Engraving and Printing, a bilon trochę mniej zależna od FEDu rządowa mennica U.S. Mint, która kilka razy wybiła srebrnego dolara z wizerunkiem Roberta Kennedy’ego[11]:

kennedy silver coin dolar
I jak się okazuje, ostatnia seria dolarów „Silver Certificate” rzeczywiście została wydrukowana w ilości ok. 4,6mld. Ale w 1957r., czyli na 4 lata przed zaprzysiężeniem Kennedy’ego[12]. W związku z tak dużą ilością banknotów wpuszczonych wtedy do obiegu, kolekcjonerzy nie uznają ich za specjalny rarytas[13].

Podsumowując: Departament Skarbu nigdy nie wyemitował na zlecenie Kennedy’ego pieniędzy opartych na srebrze. Dowodem samym w sobie są banknoty z tego okresu. Za jego kadencji w 1963r. Departament Skarbu ostatni raz wydrukował rządowe banknoty, ale „U.S. Note”, a nie „Silver Certificate”. Wszystko w celu zastępowania nimi tych zużytych i znajdujących się od lat w obiegu małych nominałów „U.S. Note’s” i wycofywanych zupełnie „Silver Certificate’s”[14].
I ostatecznie w 1968r. rząd wstrzymał możliwość wymiany na srebro dolarów „Silver Certificate”, co było złamaniem umowy wypisanej na tego typu banknotach[15] (natomiast dolar „U.S. Note” w międzynarodowych rozliczeniach był wymienialny na złoto do 1971r., czyli do tzw. szoku Nixona[16]).

Dlaczego w 1963r. Kennedy pozbył się monopolu na gromadzenie przez rząd rezerw srebra?
Ta decyzja nie była specjalnie podejrzana. Jak to już bywa, regulacja gospodarki przez rząd generowała niezdrowe sytuacje. Na przełomie lat 50/60-tych miał miejsce szybki rozwój gospodarczy kraju na interwencjonistycznych sterydach[17], a państwowy monopol na gromadzenie srebra wiązał się ze sztucznym ustalaniem jego ceny. Na tak ograniczonym rynku zapotrzebowanie na srebro rosło, a w związku z tym i jego faktyczna (czarnorynkowa) cena. Dlatego srebrne monety oraz wymienialne na ten kruszec banknoty zaczęły być bardziej wartościowe, niż wskazywał na to ich nominał[18]. Efekt był taki, że obywatele zaczęli gromadzić „Silver Certificates” albo je przetapiać (prawo Kopernika-Greshama). W celu powstrzymania takiego procederu rząd postanowił uwolnić (wyprzedać) gromadzone zasoby tego kruszcu, i trzeba było zaprzestać emisji „Silver Certificate”, w czym Kennedy miał swój udział.
Z nieco podobnym problemem zmagano się w Polsce, ponieważ wartość materiału, z którego robiono groszówki, była wyższa niż wskazywał na to ich nominał[19].

Jak zostało wspomniane, Kennedy zrzekł się prezydenckich uprawnień do emisji pieniądza na rzecz Sekretarza Skarbu. A był nim wtedy C. Douglas Dillon – przyjaciel Johna D. Rockefellera III. To chyba powinno budzić wątpliwości, co do interpretacji, że prezydent chciał odciąć się od wpływów rodzin i banków „kontrolujących świat” (w rozumieniu zwolenników teorii spiskowych)?
Dla porównania – podobne wątpliwości budzą faktyczne intencje Baracka Obamy, który na stanowisku Sekretarza Skarbu obsadzał ludzi powiązanych z bankowością i wall street – najpierw Timothy’ego Geithnera (optującego oczywiście za kolejną ingerencją państwa w rynek, czyli bailoutem banków), a następnie Jacka Lewego.

Wątpliwości powinien wzbudzać również inny członek rządu powołany przez Kennedy’ego na stanowisko podsekretarza stanu ds. wschodnich. Był nim William Averell Harriman, który razem ze swoim przyjacielem, Prescottem Bushem, wspierał finansowo NSDAP[20][21], co także jest pożywką dla teorii spiskowych nieuwzględniających kontekstu historycznego.

Natomiast pieniądz nie jest tworzony „tylko z powietrza”. Gdyby faktycznie tak było, to już dawno nastąpiłaby światowa hiperinflacja. Nie bez powodu dolar nazywany jest petro-dolarem, ponieważ standard „czarnego złota” najwyraźniej miał zastąpić kruszcowy system monetarny (bimetaliczny). Teoretycznie emisja pieniądza dalej związana jest z wartością dóbr i usług w gospodarce, ale, w błędnym założeniu, ciągle poprzez państwowy monopol – tym razem oparty o system rezerwy cząstkowej (który przez to, jako taki, jest niepotrzebnie demonizowany). Taki system kreacji pieniądza, realizowany w ramach keynesowskiej polityki inflacyjnej Banków Centralnych, ma wielkie wady[22]. A na pewno z perspektywy osoby oszczędzającej gotówkę, ponieważ pieniądz z roku na rok traci na wartości[23].

Dlatego państwa nie powinny mieć monopolu na emisję pieniądza[24]. Nawet opartego na standardzie srebra lub złota, ponieważ wcale nie zmienia to sytuacji na lepsze[25]. W końcu taki wariant również ma dużą wadę – państwo musi skupować ogromne ilości metali szlachetnych z rynku, co prowadzi do zaburzenia cen, i z czasem do rządowego quasi-monopolu. Udowadnia to przykład historii „Silver Certificate” czy „Gold Certificate”; kiedy potencjał gospodarki rośnie, a w tym zapotrzebowanie na pieniądz, to państwo przestaje być w stanie utrzymywać wymagane rezerwy kruszcu. A tym bardziej, jeżeli i inne kraje opierają swoje pieniądze na złocie lub srebrze. Czym to się kończy pokazała historia Chin z lat 30-tych XXw., które musiały odejść od standardu srebra właśnie ze względu na skupowanie go w dużych ilościach przez USA[26].

Jak widać Kennedy swoimi działaniami tylko realizował długofalową politykę monetarną Stanów Zjednoczonych. I sprzyjał FEDowi. A „banksterzy”, korzystający z rozszerzania władzy państwa nad gospodarką, „na bank” nie mieli powodów, żeby go uciszyć.

P.S.: Poniżej zmanipulowane i pocięte antykomunistyczne przemówienie Johna Kennedy’ego – oryginalnie skierowane do prasy w 27.04.1961r. w Hotelu Waldorf-Astoria (Nowy Jork). Zdania wypowiedziane przez Kennedy’ego zostały wyrwane z kontekstu całego przemówienia oraz zestawione ze sobą na potrzeby paradokumentów o tematyce spiskowej. Udowadnia to zapis całego wystąpienia[27]:

I dla porównania przemówienie z 01.17.1961r. generała armii USA oraz prezydenta Dwighta D. Eisenhowera będące ostrzeżeniem przed szkodliwym oddziaływaniem i rosnącymi wpływami przemysłu militarnego – bazującego na kontraktach państwowych. Aby zostać dobrze zrozumianym Eisenhower wyraził się bardzo precyzyjnie, co o tym myśli, w trakcie wystąpienia telewizyjnego na żywo:

Zapisz

Zapisz

Zapisz

comments powered by Disqus

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress