A A +

Złoto a BRIC i Szwajcaria

3 listopada 2014 Publicystyka

Autor: Michał Dębowski
Źródło grafiki: bankier.pl

Ciekawe rzeczy dzieją się w Rosji i nie tylko.

Konsekwencją agresji na Ukrainę są sankcje gospodarcze ze strony UE i USA, ucieczka zagranicznych inwestorów, spadek zaufania do rosyjskiej waluty i generalnie niezłe szambo dla gospodarki tego kraju. Bystre oko dostrzeże również koincydentalny wzrost podaży ropy naftowej produkowanej z amerykańskich łupków, który to wzrost odpowiada za niższe ceny paliw na stacjach, ale też za duży spadek dochodów rosyjskich koncernów paliwowych.

Aby bronić pikującego rubla Rosja od kilku miesięcy prowadzi interwencje na rynku walutowym, wyprzedając dolara i kupując ruble. Bank centralny raz za razem podnosi też stopy procentowe.

Równolegle Rosja kupuje też horrendalne ilości złota w nadziei na dodatkowe umocnienie wiarygodności rubla. Zakup tego kruszcu od początku roku przewyższył już łączną ilość całego polskiego złota.

Wiele w ostatnich miesiącach słyszy się o wspólnych planach Chin i Rosji: detronizacji dolara z roli głównej waluty świata. Desperackie wydatki Rosji w celu umocnienia rubla być może paradoksalnie przybliżą ją do tego celu, gdyż umacnianie rezerw złota przez głównych konkurentów USA (wszak Chiny też skupują złoto) zwiększa realność scenariusza odbudowy standardu złota w ramach paktu gospodarczego krajów BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, South Africa [czyli RPA – przyp. red.]).

Zastanawiający w tym kontekście jest obecny kurs złota, który… spada!
dma5b5.jpg

Ostatnie zakupy Rosji wraz ze zbliżającym się referendum w Szwajcarii powinny raczej działać w kierunku przeciwnym, co może sugerować interwencję innych sił. Czy Zachód w obawie przed szwajcarskim referendum dokonuje właśnie silnych wyprzedaży złota w celu obniżenia jego ceny i wpłynięcia na decyzje Szwajcarów w obawie przed upadkiem systemu rezerw cząstkowych? A może decyzja o zakończeniu QE3 w USA zadziałała uspokajająco na rynki i te wychodzą z pozycji na złocie odzyskując wiarę w siłę amerykańskiej gospodarki? I co tym razem kombinuje były szef FED Alan Greenspan? Czyżby cudowne nawrócenie na – jak to kiedyś określił Jacek Rostowski – „teorie dawno zmarłych ekonomistów”?

comments powered by Disqus

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress