A A +

Wyciek Twoich nagich zdjęć to nie mój problem

27 września 2014 Felieton, Publicystyka

Może słyszeliście, że nie tak dawno do sieci wyciekła cała masa pornkontentu, który zapewne już u niejednego zapełnił prywatne fapfoldery – akcja „The Fappening” i „The Fappening 2″, czyli wyciek zhackowanych, prywatnych i często nagich zdjęć gwiazd i celebrytek, które trzymały te materiały na chmurowej platformie Apple iCloud. Poszkodowane to m.in. Jennifer Lawrence, Hayden Panettiere, Kim Kardashian, Vanessa Hudgens, Mary-Kate Olsen czy Leelee Sobieski [1]. I niektóre, zwłaszcza Lawrence, dosyć oburzyły się tym faktem, co w sumie jest trochę zrozumiałe (a trochę nie, ale o tym później).

law

Jedno z wielu słynnych zdjęć, które wyciekły z chmury.

Faktu, że z torrentów można pobrać nagie zdjęcia gwiazd, nie trzeba specjalnie rozpowszechniać, ale najgłośniej o sprawie zrobiło się na trollerskim i w dużej mierze anonimowym forum 4chan. Internauci w swoim stylu zaczęli ośmieszać ofiary ataku tworząc całą masę akcji, które błyskawicznie rozeszły się po Internecie, oczywiście wraz z nagimi zdjęciami. Jeden przykład (swego rodzaju parodia internetowych „wyzwań”):

„Operacja: Solidarność z J Laww

Setki tysięcy dziewczyn planuje opublikować swoje zdjęcia nago i topless na Twitterze, Facebooku i Tumblr trzymając odręczny napis „Solidarna z Jennifer” Musimy to przedstawić tak, żeby ten trend wyglądał jak typowe działanie SJW (bojownika o sprawiedliwość społeczną) w celu pokonania patriarchalnego bestialstwa męskiej części internetu”.

albo „solidarni z Jennifer Lawrence publikujemy własne nagie zdjęcia i zbieramy pieniądze na walkę z rakiem prostaty” [2][3].

4a0320e3fdd6c4b2ba2052bcbdf851f4

Ale do czego zmierzam – otóż 4chan został nieoficjalnie uznany za źródło wycieku, mimo że nie ma na to żadnych dowodów, więc niektórzy zaczęli krytykować ideę internetowych chanów, a nawet… domagać się ich likwidacji.

I tak dochodzimy do kolejnej bohaterki, słynnej czarodziejski z Hogwartu, czyli Emmy Watson. Pani Watson wyraziła solidarność z Jennifer Lawrence, stwierdziła, że oburzają ją komentarze użytkowników 4chanu, a następnie zasłynęła swoim podobno poruszającym przemówieniem w ONZ na temat praw kobiet, inaugurując tym samym feministyczną kampanię na rzecz równości HeForShe. W swym wyznaniu opowiedziała o traumach, jakie przeszła w życiu będąc kobietą – w wieku 14 lat odkryła, że prasa zaczęła ją przedstawiać jako obiekt seksualny (ciekawy czy jej to przeszkadza, jak bierze kasę za sesje zdjęciowe); gdy miała 15 lat zauważyła, że jej koleżanki rezygnowały z uczestnictwa w drużynach sportowych, gdyż nie chciały wyglądać na zbyt „umięśnione” (wtf?); a jako osiemnastolatka Watson miała zdać sobie sprawę, że jej koledzy mieli problemy z wyrażaniem swoich uczuć (WTF??). Więc dlatego została feministką i zaapelowała do mężczyzn o pomoc w walce o równość płci (to uczucie, kiedy osoba zarabiająca kilkaset razy więcej od ciebie mówi ci o nierównościach) [4][5]. No, zresztą mniejsza ile w tym sensu. Swoją drogą w Polsce zbiegło się to trochę z dyskusją nad kolejnym nieciekawym pomysłem jakim jest tzw. „Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej” – jakbyśmy nie mogli stanowić swojego prawa bez narzuconych, marksistowsko skierowanych podstaw ideologicznych – ale to osobny temat.

Emma Watson w czasie przemówienie w ONZ

Emma Watson w czasie przemówienie w ONZ

Problem jest taki, że za swoje profeministyczne przemówienie pani Hermiona miała się stać celem ataku użytkowników 4chana. Niedługo po tym powstała strona EmmaYouAreNext.com (Emma, jesteś następna), z logiem 4chana, na której znajdował się zegar odliczający czas do opublikowania nagich zdjęć Watson, rzekomo będących w posiadaniu twórców strony (a tak przynajmniej wynikało z niektórych komentarzy na 4chanie). Oczywiście feministki zaraz pochwyciły sprawę jako kolejny przykład opresyjnego patriarchatu i powód do walki z wszechobecnym (zwłaszcza w Internecie) szowinizmem.

Jednak niedługo po tym cała operacja okazała się być… fałszywą flagą. Po wejściu na stronę użytkownicy są przekierowywani na portal Rantic Marketing, gdzie z kolei można przeczytać list otwarty do Baracka Obamy:

„Drogi Baracku Obama, zostaliśmy zatrudnieni przez rzeczników celebrytów, aby zwrócić uwagę na pewien problem. Przez ostatnie 2 miesiące w serwisie 4chan co rusz wyciekały nagie zdjęcia gwiazd, co jasno pokazuje, że Internet musi być cenzurowany. Każde polubienie, udostępnienie, czy nawet wzmianka na Facebooku lub Twitterze będzie liczona jako pewnego rodzaju podpis pod naszą petycją – będziemy wtedy bliżej tego, aby zamknąć 4chan.org”.

(Poprawka: można była przeczytać – strona rantic.com została zhackowana i w chwili pisania tego artykułu wygląda jak na screenie poniżej).

rantic

Czyli nie dość, że 4chan został zwyczajnie zniesławiony, to jeszcze ci ludzie, przyznając się do tego, bezczelnie domagają się jego zamknięcia. Jak zauważył Spider’s Web [6], strony Rantic.com i EmmaYouAreNext.com znajdują się na tym samym serwerze co Foxweekly.com – amerykański serwis pudelkowy, który jako pierwszy poinformował o powstaniu strony EmmaYouAreNext.com i oskarżył o to 4chana. Wskazuje to na to, że cała akcja została od początku do końca rozkręcona przez redakcję Foxweekly.com, aby uderzyć w anonimowe fora. Ewentualnie mogła to być też akcja marketingowa (lub niezależnie wspomagająca) kampanii HeForShe, która wyraźnie na tym zyskała rozgłosu, a niektórzy dzięki temu nawet zaczęli zastanawiać się nad zjawiskiem seksizmu w Internecie [7].

Ale skupmy się na samej treści listu do Obamy – łapiecie to, domagać się cenzury Internetu („jasno pokazuje, że Internet musi być cenzurowany”), tylko dlatego, że jakieś gwiazdki nie upilnowały swoich łazienkowych samojebek? Gdyby to miał być powód, aby zamknąć potężne forum, to właściwie można by ocenzurować niemal wszystko – może oprócz politycznie poprawnych shitportali rozrywkowych, bo niektórzy chyba chcieliby sprowadzić Internet do jakiejś interaktywnej telewizji 2.0.

Otóż nie dojdzie do tego – Internet musi być wolny i pozbawiony kontroli, nawet jeśli tak daleko posunięta wolność słowa może stanowić dla kogoś zagrożenie albo naruszać jego dobra osobiste. Pozwolenie na krążenie po sieci nagich zdjęć i innych brudów jest po prostu mniejszym złem, efektem ubocznym wolności słowa, która jest wartością nadrzędną.

Dlatego uważam, że czyjeś wyciekające nagie zdjęcia są tylko jego problemem. Czy osoby te zostały poszkodowane? Bez wątpienia – naruszono ich prywatność. Czy mogą mieć do kogoś pretensję? Tak… głównie to do siebie. Za głupotę. Pomijam już, po jaką cholerę fotografować się nago, ale jakim deklem trzeba być, żeby wrzucać to do chmury? Owszem, mogą szukać sprawców, ale realnie myśląc, złapanie ich jest mało prawdopodobne. A Internet nie wybacza – to, co zostało raz wrzucone do sieci, zostanie tam na zawsze i żadna cenzura już nie pomoże. Więc… mały peszek… W każdym razie nie możemy zgadzać się na utrudnianie korzystania z Internetu innym użytkownikom tylko dlatego, że ktoś ma problemy z jego obsługą. Musimy wybrać między bezpieczeństwem a wolnością. Osoby poszkodowane powinny nauczyć się, jak dbać o to pierwsze – wystarczyło przecież trochę bardziej uważać – a za głupotę i własne błędy się płaci. Internet to coś więcej niż medium ze śmiesznymi obrazkami i głupawymi przemówieniami w ONZ – to potężna siła, która strąca władców z tronów i drżą przed nią najpotężniejsi tego świata. Dlatego tak bardzo go nienawidzą i wymyślają coraz to bardziej absurdalne powody, aby go niszczyć. Musimy z wrażliwością reagować na każdą najmniejszą próbę cenzury choćby skrawka Internetu i pokazywać, że zdecydowanie się na to nie zgadzamy. Haktywizm i zakłócanie działania portali, które opowiadają się przeciwko wolności słowa, jest na to dobrym sposobem (niech posmakują własnej broni). Jeśli pozwolimy odebrać sobie wolność w sieci, to nic nam nie zostanie.

Autor: Anonymous

Nadesłane dla libertarianin.org

Materiały źródłowe:

[1] http://www.benchmark.pl/aktualnosci/nagie-prywatne-zdjecia-gwiazd-wyciek-ponownie-the-fappening-2.html

[2] http://joemonster.org/art/29052

[3] www.tvn24.pl/internet-hi-tech-media,40/solidarni-w-nagosci-i-walka-z-rakiem-prostaty-internetowi-trolle-wysmiewaja-wyciek-zdjec,464317.html

[4] feminoteka.pl/aktualnosci/emma-watson-w-onz-o-rownosc-plci-i-feminizmie/

[5] http://www.tvn24.pl/kultura-styl,8/mocny-glos-emmy-watson-o-feminizmie-hakerzy-groza-publikacja-jej-nagich-zdjec,470819.html

[6] http://www.spidersweb.pl/2014/09/nagie-zdjecia-emmy-watson.html

[7] http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,16695300,Hakerzy_probowali_uciszyc_Emme_Watson__straszac_publikacja.html

comments powered by Disqus

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress