Spróbujmy anty-sankcji
Autor: K. William Watson
Tłumaczenie: Forum Libertas
Źródło: cato.org
Amerykańscy politycy opracowują swoją odpowiedź na wtargnięcie rosyjskich wojsk na Ukrainę i wygląda na to, że wprowadzony zostanie jakiś rodzaj sankcji. Jednak sankcje zawsze krzywdzą niewinnych ludzi i prawie nigdy nie są szczególnie skuteczne. W takim przypadku warto rozważyć czy istnieją jakieś polityczne możliwości, które miałyby pozytywny wpływ na sytuację geopolityczną Ukrainy, a jednocześnie poprawiałyby bezpośrednio poziom życia i zwiększały zakres wolności. Możemy nazwać je „anty-sankcjami”.
Jedną z możliwości byłaby liberalizacja amerykańskiego eksportu gazu ziemnego. John Boehner i inni członkowie Kongresu argumentowali, że zredukowałoby to rosyjski wpływ w regionie dzięki dostarczaniu krajom takim jak Ukraina nierosyjskich źródeł energii. Nawet jeśli geopolityczne korzyści nie przyszłyby od razu, większy eksport ropy i gazu przyniósłby Stanom Zjednoczonym olbrzymie korzyści ekonomiczne.
Znacznie prostszą anty-sankcją byłoby zniesienie amerykańskich ceł na import z Ukrainy. Wiele wolnych od cła produktów z Ukrainy zostałoby dopuszczonych na amerykański rynek w ramach Systemu Powszechnych Preferencji Celnych. Niestety, program ten, który oznaczał pomoc w rozwoju biednych krajów, skończył się zeszłego lata. Ponowne wprowadzenie Systemu zmniejszyłoby gospodarczą zależność Ukrainy od Rosji i jednocześnie bezpośrednio pomogłoby Ukraińcom, a także Amerykanom, którzy prowadziliby z nimi interesy.
Być może jestem beznadziejnie naiwny, jednak moim zdaniem znajdowanie ścieżek pokojowej współpracy jest bardziej przyjaznym i konstruktywnym sposobem rozwiązywania międzynarodowych problemów. Podejrzewam, że istnieje dużo pro wolnościowych „anty-sankcji”, które amerykański rząd mógłby wprowadzić w odpowiedzi na ukraiński kryzys i które pozytywnie wpłynęłyby na życie Ukraińców.