A A +

Neoliberalizm Ferdynanda Zweiga

29 października 2016 Artykuły, Nie-libertarianizm

Autor: Mateusz Marcin Błaszczyk

Postać Ferdynanda Zweiga, dwudziestowiecznego myśliciela i ekonomisty krakowskiego, pomimo charakterystycznych, szczególnie na tle innych przedstawicieli polskiego liberalizmu międzywojennego, poglądów, cały czas pozostaje szerzej nieznana. Celem niniejszego artykułu jest przybliżenie założeń myśli polityczno-ekonomicznej Ferdynanda Zweiga, pokazanie jej społecznego charakteru oraz umiejscowienie w „gąszczu” nurtów liberalizmu. Doktryna Zweigowskiego neoliberalizmu, z uwagi na próbę połączenia dwóch dominujących ideologii, socjalizmu i liberalizmu oraz próbę dostosowania tego ostatniego do sytuacji panującej w Polsce[1], może okazać się zagadnieniem niezwykle aktualnym i istotnym dla współczesnych zwolenników liberalizmu.

„W zbiorku tym bronię zasad nie liberalizmu reakcyjnego w ujęciu Bastiata, ale liberalizmu radykalnego i społecznego, którego zaczątki widzimy u Adama Smitha ożywionego tak wielką sympatią dla ludu pracującego, a którego najlepszym wyrazicielem w połowie XIX wieku był John Stuart Mill, liberał socjalny rozwijający szeroki program reformy społecznej.

Jest to liberalizm nie pasywny, liberalizm założonych rąk, liberalizm fałszywego harmonizmu i solidaryzmu – jeno liberalizm aktywny, domagający się interwencjonizmu państwa na szerokiej płaszczyźnie, ale interwencjonizmu należycie zorientowanego, liberalizm głoszący hasło równych szans dla obywatela, zasadę równych punktów wyjścia. Jest to liberalizm, domagający się nie tylko wolnej gry sił, ale utworzenia warunków dla tej wolnej gry w sferze społeczno-gospodarczej- przez dążenie do bardziej wyrównanego ustroju własności zarówno w rolnictwie, jak i przemyśle, przez ochronę pracy, przez oświatę i kulturę ludu.[2]

Tak właśnie pisał, w przedmowie do swojego opus magnum, Ferdynand Zweig. Już na samym wstępie nakreślił charakter nurtu myśli liberalnej do którego można go zakwalifikować. Odrzucał nie tylko myśl francuskich leseferystów jak Bastiat, ale cały liberalizm klasyczny. Zweig skłaniał się, bowiem w stronę wolności pozytywnej („wolności do”) a nie wolności negatywnej („wolności od”).

Pozytywne rozumienie wolności, uprawniające do podmiotowego traktowania państwa w gospodarce, można znaleźć w bogatej tradycji liberalizmu socjalnego, szczególnie u myśliciela, który na Zweiga wywarł ogromny wpływ, Johna Stuarta Milla, myśliciela uznawanego za prekursora socjalizmu brytyjskiego[3]. Można tu także dostrzec wpływ tradycji liberalizmu kontynentalnego (francuskiego), nawiązującego do wolności pozytywnej, w odróżnieniu od brytyjskiego liberalizmu klasycznego skupionego na obronie wolności negatywnej[4].

W Zmierzchu czy Odrodzeniu liberalizmu, Zweig słusznie zauważa, że każdy nurt myśli liberalnej oparty jest o jedną podstawową wartość – wolność. Mówi o zaletach wolnej konkurencji, o tym, że liberalizm jest systemem pokoju i współpracy, tolerancji, wreszcie – demokracji. Zweig dochodzi jednak do wniosku, że nowy liberalizm nie może na tym poprzestać. Nie może być jedynie systemem demokracji politycznej, chce, aby był on systemem demokracji społecznej[5].

W tym miejscu należy podkreślić, iż polscy socjaliści oraz socjaldemokraci europejscy pierwszej połowy wieku XX, formułowali programy wykraczające poza ramy demokracji politycznej, uwzględniając niektóre idee liberalne oraz demokracji społecznej[6]. Socjaldemokraci w dużej mierze opierali się na liberalizmie socjalnym, podobnie jak Zweig, nie mieli oni większych związków z marksizmem.

W odróżnieniu od socjalizmu, neoliberalizm nie głosi zasad równości gospodarczej. W myśli politycznej Zweiga, znaleźć można natomiast zasadę równości szans i sprawiedliwości społecznej. Według niego, słuszne nie jest, postulowane przez marksistów, „zniesienie własności prywatnej, ale jej >>upowszechnienie<<, będące rozwiązaniem problemu, zobrazowanego w pytaniu >>czy liberalizm może być stosowany tam gdzie obok feudała milionera staje wielotysięczna armia proletariuszów pozbawionych chleba<<”. Zweig nie bronił więc własności jako takiej, lecz jej upowszechnienia, w celu realizacji założeń socjalnych. Zweig stwierdzał bowiem, że człowiek może cieszyć się prawdziwą wolnością, w odróżnieniu od tej formalnej, nie kiedy przysługuje mu prawo własności, lecz kiedy własność posiada.

Ferdynand Zweig stwierdza, że nie może dojść do wolnej konkurencji, tak długo, jak istnieją nierówności społeczne. „Wolna konkurencja odbywać się może tylko w warunkach rzeczywistej konkurencyjności, tj. w warunkach, w których szanse są mniej więcej wyrównane.”

Zweig przechodząc do programu pozytywnego, uważa, że wolność nie może być postrzegana pasywnie, ale aktywnie, wybierając zamiast leseferyzmu, czynną ingerencję państwa w gospodarkę. System ten nazywa interwencjonizmem liberalnym. Nie opisał jednak szczegółowo, czy system interwencjonizmu liberalnego miałby różnić się od interwencjonizmu etatystycznego.

Ferdynand Zweig pisał, że „neoliberalizm, aby mógł spełnić swoją rolę, musi być pozbawiony swego ultraracjonalizmu. […] Musi […] powrotnie nawiązać kontakt z szerokimi masami i ich dążeniami. […] Musi dać wyraz poczuciu solidarności społecznej, musi dążyć do usunięcia przejawów tej niesprawiedliwości, musi dążyć do stworzenia warunków wyrównanego startu”[7].

Zweig zabiegał także o interesy chłopskie. Pod hasłem demokratyzacji i rozpowszechniania własności, nie tylko przychylnie wypowiadał się o reformie rolnej, polegającej na parcelacji ziemi, dążącej do powstania małych i średnich gospodarstw rolnych, ale nawet stwierdził, że „jest jednym z założeń tego systemu”[8]. Chciał on utrudnić nadmierną koncentrację własności prywatnej, popierając jednocześnie wszystkie formy spółek ludowych.

Popierał kredyty ludowe i budownictwo ludowe. Żądał od państwa czynnego poparcia dla rzemiosła, małego i średniego przemysłu. Dokonywać się to mogło poprzez udostępnianie narzędzi pracy i maszyn dla ludu, powszechną (państwową) służbę zdrowia dla ludu, ochronę pracy i obciążenie konsumpcji luksusowej.

Zweig widział zadanie nowego liberalizmu w przeprowadzeniu gruntownej reformy społecznej. Owa reforma miała dążyć do zapewnienia każdemu człowiekowi prawa do pracy i prawa do zarobku. Miała ona dążyć do demokratyzacji własności, odrodzenia klasy średniej, rozwiązania problemu zubożenia społeczeństwa (pauperyzmu) i bezrobocia, oraz wreszcie, wzmocnienia klas gospodarczo słabszych. Miała ona pozwolić na nieskrępowany rozwój jednostki, poprzez zapewnienie minimum socjalnego, które wykluczyć miało czynnik materialny jako ograniczający. Jednoznacznie opowiadał się też za rozwojem państwowego systemu edukacji. Zweig szczególnie zabiegał o rozwój szkół zawodowych.

Ferdynand Zweig jednoznacznie opowiadał się za kontrolowanym interwencjonizmem państwowym. Twierdził, że jest on „koniecznością powstałą na tle zasadniczych przemian w strukturze gospodarczej”. Uważał on, że państwo miało „prawo i obowiązek ingerencji w stosunki gospodarcze” [9]. Twierdził, że liberalizm nie przeczy interwencjonizmowi, jednak liberalny interwencjonizm ma być odmienny od innych rodzajów interwencjonizmu, co do kierunku, zakresu i metod. Zweig podał przykłady sytuacji, w których ów interwencjonizm liberalny winien być stosowany. Mówił, że „jeśli następuje zatarg zbiorowy pomiędzy tysiącami robotników a przemysłowcem, który korzystając z sytuacji na rynku chce obniżyć płace poniżej minimum egzystencji czy poniżej słusznej normy wynagrodzenia, doprowadzając do wrzenia socjalnego – jest obowiązkiem do wrzenia nie dopuścić, interweniować w formie rozjemstwa, kierując się zasadami słuszności.[10]

Dla Zweiga niezwykle ważny był wymiar międzynarodowy. Popierając swobodny przepływ kapitału, dóbr i ludzi, realizacje zasad liberalnych w handlu międzynarodowym, nie wykluczał jednak całkowicie ingerencji gospodarczej państwa. Zweig popierał bowiem protekcjonizm, uzasadniając go ochroną przed dumpingiem. W „Zmierzchu czy odrodzeniu liberalizmu” pisał, że „gdy obcy kraj dumpinguje nasz przemysł, stwarzając warunki nielojalnej konkurencji – i tu interwencja jest konieczna, aby przywrócić warunki lojalnej konkurencji.” Zweig powiela tu schemat myślenia, przeciwko któremu występowali już ekonomiści klasyczni, będący podstawą krytycznej myśli wobec teoretyków Laissez faire.

W swoim programie reform gospodarczych, Zweig występował, podobnie jak inni myśliciele nurtu neoliberalnego, przeciwko trustom i monopolom. Nie zgadzał się na istnienie koncesji, kontyngentów wyłączności i przywilejów. Widział też zadanie państwa w aktywnym zwalczaniu karteli i syndykatów. Ferdynand Zweig twierdził, że „jeśli przedsiębiorcy zawiązują kartel, syndykat czy monopol, który sztucznie śrubuje ceny, każąc konsumentom płacić haracz na swą rzecz – jest rzeczą państwa interweniować i uwolnić kraj od przewagi małej grupki żerujących monopolistów.”

Ferdynand Zweig sam zauważa, że wspólną ideą, możliwą do zauważenia w każdym z powyższych przykładów, jest potrzeba wkroczenia państwa, by ingerowało tam gdzie zasady „uczciwej gry” zostały naruszone. Każda z tych form interwencjonizmu miała być skierowana na ochronę „małego człowieka”, tak by „kontrolować mechanizm”, jakim jest rynek.

Odpowiadając na pytanie jak duży powinien być zakres proponowanego przez neoliberałów interwencjonizmu, stwierdza, że może być on bardzo szeroki. Zarówno ustawodawstwo społeczne jak i planowana gospodarka społeczna oraz reforma rolna, dążąca do wyrównania struktury własności rolnej (proponowana przez ruch socjalistyczny i chłopski), polityka koniunkturalna posługująca się szerokim zakresem ingerencji w gospodarkę w celu wyrównania wahań cyklicznych, miały być zgodne z przedstawianym przez Zweiga programem liberalnym.

Dalej Zweig stwierdza, że „obrona słabszego przed wyzyskiem w drodze ustawodawstwa społecznego, dążenie do poprawy jego bytu drogą przepisów normujących czas pracy i warunki higieniczne pracy, czy drogą ubezpieczeń społecznych nie są wcale sprzeczne z zasadami liberalizmu”[11].

„Specyficzność” metody, którą posługiwał się proponowany przez Zweiga interwencjonizm liberalny polega na tym, że zamiast zakazywać przewozu towarów i posługiwać się kontyngentami, w polityce handlowej należy używać ceł. Zamiast ustanowienia płacy minimalnej, liberałowie mieli ustawowo ograniczyć czas pracy, faworyzować budownictwo mieszkaniowe dla robotników, wprowadzać ustawodawstwo fabryczne.

Jak zauważa Ferdynand Zweig, socjalizm i liberalizm wyrastają z „wspólnego pnia” ideowego. Oba mają swoje korzenie w filozofii utylitarystycznej, materialistycznej i racjonalistycznej. Zarówno socjalizm jak i liberalizm nakierowane są na dobrobyt najszerszych mas, mając za zadanie zapewnienia im wyrównanego startu i usunięcia stanu przewagi i wyzysku. Różniąc się rozłożeniem akcentów na równość i wolność.

Zweig dochodzi do wniosku, że jakakolwiek próba kombinowania liberalizmu z wspólnotą środków produkcji, jaką możemy zaobserwować w myśli kolektywistycznej (socjalizm typu marksowskiego) czy z wspólnotą wszystkich dóbr, jest niemożliwa.

Zweig otwarcie krytykował socjalizm typu marksowskiego[12], jako dążący do totalizmu państwowego oraz wymienionego uspołecznienia środków produkcji. Zweig uważał, że „[…] Marks zawiódł, bo skompromitował socjalizm, który był w istocie systemem demokracji żywo związanym z liberalizmem, a przerodził się w system […] dyktatury i terroru[…][13].” Zweig stwierdza, że nie ma możliwości kombinowania ideologii liberalizmu z socjalizmem marksistowskim, systemy te były bowiem wobec siebie wrogie.

Według Zweiga, po kompromitacji nurtu marksowskiego[14] przez sowiecką politykę etatystyczną, szanse dla socjalizmu widniały jedynie w nurcie socjalizmu liberalnego. Socjalizm liberalny miał cechować się połączeniem socjalnych dążeń wraz z dążeniami wolnościowymi, tak by zastąpić bezwzględny egalitaryzm dążeniami do „wyeliminowania wyzysku i niesprawiedliwości społecznej”.

Według autora „Zmierzchu czy Odrodzenia Liberalizmu”, możliwa miała być kombinacja socjalizmu przedmarksowskiego z liberalizmem. Zweig pisał, że socjalizm ten nie miał charakteru klasowego, nie dążył do dyktatury proletariatu i akcentował zarówno wartości kulturalne, jak i gospodarcze ideologii socjalistycznej. Według Zweiga socjalizm utopijny dążył do wyrównania startu życiowego obywateli, zupełnie jak postulowany przez niego program neoliberalny[15]. Zweig stwierdzał nawet, że „kombinacja obydwu tych systemów jest nie tylko możliwa, ale i do pewnego stopnia celowa, jako odpowiadająca potrzebie epoki. [16]

Jako przedstawicieli bliskiego sobie socjalizmu utopijnego, wymieniał Saint-Simona (socjalistę industrialnego), Owena i Fouriera (socjaliści kolektywistyczni) oraz Luisa Blanca (autor koncepcji “społecznych zakładów” finansowanych przez państwo, kontrolowanych przez robotników), którzy szukali kompromisu między ideologiami socjalizmu i liberalizmu, chcąc pogodzić wolność z równością gospodarczą. Z współczesnych Zweigowi socjalistów, cenił on szczególnie De Mana, który miał kultywować nurt socjalizmu liberalnego.

Zweiga wydanie neoliberalizmu przypomina niektóre z innych nurtów liberalnych. Najbardziej oczywistym skojarzeniem jest neoliberalizm Alexandra Rüstowa, który wprowadził użycie terminu neoliberalizm na oznaczenie liberalizmu socjalnego, oraz myśl brytyjskich reprezentantów liberalizmu społecznego.

Myśli tej bliski był brytyjski liberalizm społeczny, reprezentowany min. przez Thomasa Hilla Greena oraz przez Leonarda Trelawney Hobhouse[17], który wskazując na potrzebę reformy socjalnej, coraz większej demokratyzacji i aktywności państwa, stanowił później podstawę myśli Johna Maynarda Keynesa (odbiegającej w znacznie mniejszym stopniu od klasycznej tradycji liberalizmu)[18]. Już pod koniec XIX wieku liberałowie społeczni odrzucali większość myśli klasycznego liberalizmu, w tym koncepcję wolności negatywnej, na rzecz wolności pozytywnej (do określonych działań). Green nie chciał dla jednostki wolności od działań państwa, przeciwnie, rolą państwa miało być aktywne działanie by stworzyć warunki wolności pozytywnej. W jego myśli politycznej obecna była idea gwarancji równych szans jednostek do wszechstronnego rozwoju, która później była rozwijana przez innych teoretyków nurtu[19].

W późniejszym okresie Amerykańscy progresywiści reprezentowani przez myślicieli jak John Dewey i polityków, w szczególności Franklina Delano Roosevelta, rozwijali program polityczny w kierunku socjalnym. Podobieństwa między nurtami widać w odrzuceniu leseferyzmu oraz postulowaniu wprowadzenia solidaryzmu społecznego. W konsekwencji wyzwolenie jednostki miało odbywać się nie w kategoriach politycznych, ale ekonomicznych. Najwybitniejszy z przedstawicieli zredefiniowanego liberalizmu, jednocześnie bliższy już ideom liberalizmu klasycznego, John Rawls, rozwinął swoją teorię sprawiedliwości, rozumianej, jako równość szans[20]. Pomimo wszelkich różnić między liberalizmem Johna Rawlsa, ideologią nowego ładu Franklina Delano Roosevelta i wczesnym neoliberalizmem Ferdynanda Zweiga i Rüstowa, prezentowali podobny kierunek myślenia, zwrócony w stronę społeczną, szczególnie w odniesieniu do liberałów klasycznych.

Oprócz Johna Stuarta Milla, którego myśl jest szczególnie widoczna w poglądach Zweiga, krakowski ekonomista wymienia także liberała Franza Oppenheimera oraz fabrykanta i działacza społecznego, Edwarda Heimana, jako przedstawicieli liberalizmu szukających swoistego kompromisu pomiędzy doktryną socjalistyczna i liberalną i mających największy wpływ na kształtowanie się jego poglądów.

Chociaż Ferdynand Zweig określa swoje poglądy jako neoliberalne, nie należy ich jednak utożsamiać z neoliberalizmem powstałym jako odpowiedź na liberalizm socjalny[21], odnoszący się krytycznie wobec koncepcji Johna Maynarda Keynesa. Wręcz przeciwnie, Keynes wywarł istotny wpływ na dokonaną przez Zweiga krytykę samoregulującego się mechanizmu rynkowego[22].

Pomimo istnienia różnych definicji terminu „neoliberalizm”, najczęściej stosuje się go w odniesieniu do ekonomistów opowiadających się za ograniczeniem interwencjonizmu państwowego, umocnienia wolności (negatywnych) jednostki. Do neoliberałów zalicza się więc przedstawicieli szkoły austriackiej[23], szkoły chicagowskiej, francuskiej, włoskiej oraz grupy londyńskiej (reprezentowanej min. przez Lionela Robbinsa). Do neoliberalizmu zalicza się także nurt ordoliberalny[24], który był w pewnym stopniu odrębny w stosunku do innych szkół[25].

W obrębie myśli neoliberalnej wyróżnia się skrzydło neoliberałów konserwatywnych, nazywanych także liberałami neoklasycznymi[26], będących najbliższych tradycji liberalizmu klasycznego (termin odnosi się w szczególności do Friedricha Augusta von Hayeka, Ludwiga von Misesa i Miltona Friedmana). Wśród neoliberałów istniało także skrzydło lewicowe („postępowe”), kojarzone przede wszystkim z Walterem Lippmannem, A. Rüstowem i nurtem ordoliberalnym[27]. Jak może wskazywać powyższa definicja, neoliberałowie nie byli grupą jednorodną. Różnił ich zarówno okres działalności[28], jej miejsce, a także, co najważniejsze, poglądy.

Warto podkreślić, że nawet neoliberałowie będący krytyczni wobec zasady braku interwencjonizmu państwowego (neoliberałowie lewicowi), mówią o ingerencji w rynek jedynie poprzez środki prawne, mające zabezpieczyć wolną konkurencję i zapobiegać tworzeniu się monopoli. Jedynie swoisty leseferyzm prawniczy budził obawy większości neoliberałów, którzy, w odróżnieniu od Ferdynanda Zweiga, nie postulowali interwencji za pomocą środków ekonomicznych i administracyjnych[29].

Ferdynand Zweig w początkowym okresie swojej działalności intelektualnej, był znacznie bliższy klasycznemu liberalizmowi, niż w późniejszym okresie, kiedy był zwolennikiem szeroko zakrojonego interwencjonizmu, by na koniec stać się bliskim aprobaty planowania gospodarczego[30]. Zastrzegał on jednak, że choć planowanie „w małych ilościach może być użyteczne, tak jak lekarstwo, w dużych dawkach może pacjenta zabić” [31]. Za konieczne natomiast, uznawał on planowanie w dziedzinie pieniądza i kredytu.

Bez wątpienia myśl Ferdynanda Zweiga wpisuje się w ogólne ramy myśli liberalnej. Bronił on zarówno wolności, którą uważał za najwyższą wartość gatunku ludzkiego, instytucji własności prywatnej oraz dążenia homo oeconomicus do bogacenia się. Zweig uznał jednocześnie liberalizm klasyczny za zdezaktualizowany, widząc nowe potrzeby dla liberalizmu, nakreślił własną kontynuacje liberalizmu w postaci zaprezentowanego przez siebie neoliberalizmu. Nakreślona przez Zweiga doktryna miała charakter zbliżony do liberalizmu społecznego[32], wraz z charakterystycznym dla polskich myślicieli[33] podkreśleniem istoty mas, robotników, oświaty ludowej i upowszechnienia własności, widząc także potrzebę kontrolowanego interwencjonizmu państwowego.

[1] Sama próba „dostosowania” liberalizmu do warunków panujących w danym kraju, którą podjął Zweig, przypomina tę podjętą przez niemiecki nurt neoliberalizmu, ordoliberalizm.

[2] F. Zweig, Zmierzch czy odrodzenie Liberalizmu, Lwów-Warszawa 1938, s.10-11.

[3] H. Izdebski, Doktryny polityczno-prawne. Fundamenty współczesnych państw, Warszawa 2010, s. 59.

[4] F.A. Hayek, Konstytucja wolności, przekł. J. Stawiński, Warszawa 2007, s.65 in.

[5] Włodzimierz Bernacki pisał że Zweig miał być zwolennikiem konstytucyjnego ustroju demokratycznego, aprobując powszechne prawo wyborcze, trójpodział władz i zasadę praworządności. Zob. W. Bernacki, Ferdynand Zweig (1896–1988).Przypadek polskiego liberalizmu społecznego, w: B. Szlachta (red.), Myśl i Polityka. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Jackowi Marii Majchrowskiemu. Kraków 2011,s.32.

[6] H. Izdebski, Historia Myśli politycznej i prawnej, Warszawa 2007, s.194 i n.

[7] F. Zweig, Zmierzch… dz. cyt., s.22-23.

[8] Ibidem., s.31.

[9] Ibidem., s.26.

[10] Ibidem., s.27 i n.

[11]Ibidem., s.30.

[12] Mimo to, część badaczy podtrzymuje, szczególnie w odniesieniu do późniejszego okresu działalności akademickiej Zweiga, że myśl Ferdynanda Zweiga powstawała pod wyraźnym wpływem Karola Marksa oraz Wernera Sombarta i Othmara Spanna. Zob. E. Kauder (rec.), F. Zweig, Economic Ideas. A Study Of Historical Perspectives, Nowy Jork 1950,The Southwestern Social Science Quarterly” 1951, t. 32, nr.1, s.56-57.

[13] F. Zweig, Zmierzch…, dz. cyt., s.94.

[14] Pomimo faktu, iż w „Zmierzchu czy Odrodzeniu Liberalizmu”, Zweig wyraźnie krytycznie wyraża się o marksistowskim nurcie myśli socjalistycznej, w swoim późniejszym dziele Zweig zdaje się przyjmować mniej krytyczną pozycję. Wyraża nawet zdanie, że dla krajów słabo rozwiniętych, to „wschodni, marksistowski nurt socjalizmu” jest właściwą metodą rozwoju gospodarczego. W. Diamond (rec.), F. Zweig, Economic Ideas. A Study Of Historical Perspectives, Nowy Jork 1950, “The Journal of Economic History” 1952, t. 12, nr. 1, s. 75-77.

[15] Zob. Johanna Bockman, Markets in the Name of Socialism. The Left-Wing Origins of Neoliberalism, Stanford 2011, s.17-50.

[16] F. Zweig. Zmierzch…, dz. cyt., s.91.

[17] W. Kwaśnicki, Historia Myśli Liberalnej, s.52 i n.

[18]W. Pearsons, Politics and markets: Keynes and his critics [w:] T. Ball, R. Bellamy (red.), The Cambridge History Of Twentieth-Century Political Thought, Cambridge 2008, s.51.

[19] Z. Rau, Liberalizm, [w:] K. Chojnicka, W. Kozuba-Ciembrowicz (red.), Doktryny Polityczne XIX i XX wieku, Kraków 2000, s. 59 i n.

[20] H. Izdebski, Doktryny…, s.279.

[21] R. Tokarczyk, Współczesne doktryny polityczne, Warszawa 2002, s.67.

[22] M. Czerwiński, Poglądy społeczno-ekonomiczne Ferdynanda Zweiga, Katowice 1996, s.61.

[23] Stanowisko polemiczne wobec zaliczenia ekonomistów austriackich do neoliberałów w szczególności w odniesieniu do Ludwiga von Misesa, przedstawione zostało w wielu publikacjach. Zob. R. McMaken, Mises Against the Neoliberals, 4.1.2016, https://mises.org/blog/mises-against-neoliberals (21.8.2016).

[24]Jest jednak założenie budzące pewne kontrowersje. Niektórzy naukowcy zaliczają ordoliberałów, reprezentowanych przez Rustowa i Ropkego do powojennych konserwatystów. Zob. B. Szlachta, Konserwatyzm, [w:] K. Chojnicka, W. Kozuba-Ciembrowicz (red.), Doktryny… dz. cyt. s.196.

[25] W. Sadurski, Neoliberalny system wartości politycznych, Warszawa 1980, s.66-69.

[26] Zob. A. Bosiacki, Wstęp w: Herbert Spencer, Jednostka wobec państwa, Warszawa 2002, s.16.

[27] W. Sadurski, Neoliberalny…, dz. cyt., s.98-108.

[28] W literaturze możemy obserwować niebezpieczne zjawisko traktowania neoliberalizmu jedynie jako teorii polityczno-ekonomicznej odnoszącej się do neoliberalizmu szkoły chicagowskiej, z pominięciem wczesnych tradycji intelektualnych tego nurtu, w szczególności neoliberalizmu „lewicowego”. Zob. D. Harvey, A Brief History of Neoliberalism, Oxford 2005, passim.; M. B. Steger, R. K. Roy, Neoliberalism A Very Short Introduction, Oxford 2010, passim.

[29] W. Sadurski, Neoliberalny…, dz. cyt., s. 76-77.

[30] M. Czerwiński, Poglądy…, dz. cyt., s.60.

[31] F. Zweig, The Planning of Free societies, Londyn 1942, s.263, cyt. za: M. Czerwiński, Poglądy… dz. cyt. s.63

[32] Za liberała społecznego uznaje go wielu badaczy, min. Włodzimierz Bernacki. Zob. W. Bernacki, Liberalizm polski 1815-1939: studium doktryny politycznej, Kraków 2004, s. 177.

[33] F. Zweig, Liberalizm Polskiej Myśli Ekonomicznej, Warszawa 1985, s. 32-34.

 

comments powered by Disqus

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress