Wschodnioeuropejscy wolnościowcy, a Ukraina i UE
Print 
PDFKońcówka listopada była ważna dla mieszkańców Europy i Ukrainy. W Wilnie miał odbyć się trzeci Szczyt Partnerstwa Wschodniego, gdzie prezydent Ukrainy, Wiktor Janukowycz, miał podpisać umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską. Szczyt rozczarował Ukraińców i mieszkańców Unii Europejskiej, i wzniecił masowe protesty w Kijowie.
W ostatnią niedzielę [8 grudnia — red.] co najmniej 100 000 protestujących pojawiło się na Placu Niepodległości [Majdan — tłum.] żądając nowych wyborów prezydenckich i parlamentarnych. Odpowiedź ze strony ukraińskiego rządu była, mówiąc delikatnie, niezadowalająca — przeciwko protestującym zostały użyte gaz łzawiący i granaty ogłuszające, rządzący mieli nadzieję na szybkie rozproszenie wszystkich. Jednak to w ogóle nie odstraszyło tzw. pro-zachodnich Ukraińców, protesty dalej trwały i mówi się, że to największe demonstracje od Pomarańczowej Rewolucji, która miała miejsce dziewięć lat temu.
W odpowiedzi na wydarzenia na Ukrainie Lithuanian Liberal Youth [klasycznoliberalna organizacja — tłum.], we współpracy z lokalnymi koordynatorami European Students For Liberty, zorganizowała publiczne protesty. Odbyły się wieczorem drugiego grudnia w sześciu różnych litewskich miastach, a przy ukraińskiej ambasadzie w Wilnie zebrało się ponad 60 osób, mimo dość późnego ogłoszenia protestów.
Mimo że rozszerzenie UE na wschód nie jest zbyt popularne wśród europejskich wolnościowców to sprawa ukraińska jest o wiele bardziej skomplikowana i delikatna. Jak zauważył jeden z członków Young Voices, Alex Korbel, umowy o wolnym handlu z UE byłyby bardzo korzystne dla Ukrainy. Patrząc w przeszłość można zauważyć, że gdy poprawia się stan wolności gospodarczej to, w ostateczności, to samo dzieje się z ogólną wolnością.
Podczas gdy Ukraińcy wydają się być zakładnikami geopolitycznych gier i słabej woli polityczne, libertarianie ze Wschodniej Europy, szczególnie z krajów, które widziały znaczącą poprawę wolności gospodarczej i socjalnej w ciągu ostatnich 20 lat, bardzo identyfikują się z Ukraińcami, których status quo nie satysfakcjonuje.
Unia Europejska nie rozwiąże wszystkich problemów na Ukrainie i to jest na pewno warte krytyki. Jednakże, w tym momencie umowa stowarzyszeniowa jest symbolem walki między nową, progresywną, niepodległą, patrzącą w przód Ukrainą, a starym, postkomunistycznym, nadmiernie pragmatycznym, samolubnym i kombinującym reżimem politycznym.
Autor: Monika Kaminskaite
Tłumaczenie: Aleksy Przybylski