Mowa pożegnalna Rona Paula
Mowa pożegnalna Rona Paula do kongresu, 14.11.2012. Pobierz i czytaj w formacie pdf.
Przemowa do Kongresu
Panie przewodniczący. To może być ostatni raz, kiedy przemawiam na tej sali. Do końca tego roku opuszczę Kongres, po 23 latach urzędowania, w ponad 36-letnim okresie. Moje cele w 1976 były te same, jakie są dzisiaj. Głosić pokój i dobrobyt, poprzez ścisłe przestrzeganie zasad wolności osobistej.
Według mojej opinii, kurs który Stany Zjednoczone objęły w późnej części XX wieku, przyniósł nam poważny kryzys finansowy i uwikłał nas w politykę zagraniczną, która zmieniła nas i osłabiła nasze narodowe bezpieczeństwo.
Aby osiągnąć te cele, myślałem że rząd musi zmniejszyć swoją wielkość i zakres działania, ograniczyć wydatki, zmienić system walutowy, odrzucić niezrównoważone koszty polityki na świecie i rozwinąć amerykańskie imperium.
Problemy wydawały się przytłaczające i niemożliwe do rozwiązania, jednak z mojego punktu widzenia, to ograniczenia dotyczące rządu federalnego, oparte na Konstytucji, mogłyby być dobrym miejscem do rozpoczęcia zmian. Czy tak trudno to osiągnąć?
Jak wiele zrobiono?
Na wiele sposobów, według mojej konwencjonalnej wiedzy, na początku i na końcu mojej kariery w Kongresie, od 1976 do 2012, wykonano bardzo niewiele. Nie mianowano legislacji, nie ustanowiono federalnych budynków lub autostrad, dzięki Bogu.
Pomimo moich wysiłków, rząd rozrastał się wykładniczo, podatki pozostały wysokie, ciągle pojawiają się nowe i niezrozumiałe regulacje. Cały czas trwają wojny i są prowadzone bez deklaracji Kongresu, deficyt osiągnął niewyobrażalne rozmiary, ubóstwo jest powszechne, a uzależnienie od rządu federalnego jest obecnie większe niż kiedykolwiek w naszej historii.
Wszystko to z minimalną obawą o deficyt i niewypłacalne zobowiązania, choć zdrowy rozsądek mówi nam, że nie może to tak trwać dłużej. Nigdy nie wspomniano o ponadpartyjnej umowie, która pozwala na trzymanie w tajemnicy tego, jak dokonywane są wydatki. Jedna strona nie zrezygnuje z ani jednego grosza na wydatki militarne, druga na socjalne. Dopóki obie strony wspierają bailouty i subsydia dla bankowej i korporacyjnej elity, a wydatki są kontynuowane, ekonomia słabnie, a spirala się nakręca. Kiedy rząd kontynuuje ingerowanie w naszą wolność i pali nasze bogactwo w płomieniach polityki zagranicznej, nasze państwo staje się mniej bezpiecznym miejscem.
Główną przeszkodą prawdziwych zmian w Waszyngtonie jest totalny opór do przyznania, że jest się bankrutem. Doprowadziło to tylko do kompromisu, który przynosi nieuniknione zwiększenie wydatków, ponieważ żadna ze stron nie ma zamiaru ich cięcia. Kraj i kongres pozostaną podzieleni, ponieważ nie ma żadnego impulsu do zmiany tej sytuacji. Bez odpowiedniego ujęcia wydatków w Waszyngtonie będziemy nadal kontynuować marsz prosto w fiskalną przepaść, o wiele większą niż przewiduje się na nadchodzący styczeń.
Wiele myślałem o tym, dlaczego ci z nas, którzy wierzą w wolność jako rozwiązanie, mają takie trudności z przekonaniem innych o jej zaletach. Jeśli wolność jest tym, czym twierdzą że jest; zasadą, która chroni wszystkich ludzi; gospodarczymi decyzjami, które zapewniają maksimum dobrobytu; i najlepszą szansą na pokój, to powinna być łatwo do sprzedania. Jednak historia pokazuje, że masy są dość podatne na obietnice władzy, które rzadko, jeśli w ogóle, są spełniane. Powinniśmy mieć zatem autorytaryzm czy wolność?
Autorytaryzm a wolność
Jeśli autorytaryzm prowadzi do ubóstwa, wojen, braku swobód osobistych i daje kontrolę bogatym grupą interesu, to ludzie powinni żądać wolności. Z pewnością istnieje wystarczająco silny sentyment za wolnością z czasów naszych założycieli, która była motywacją tych, którzy walczyli w rewolucji przeciwko potędze brytyjskiego rządu.
Podczas mojej obecności w kongresie, apetyt na wolność został dosyć wstrząśnięty. Zrozumienie jego znaczenia, znikome. Dobrą informacją jest, że w porównaniu z 1976, kiedy po raz pierwszy zasiadłem w kongresie, pragnienie większej wolności i mniejszego rządu jest coraz wspanialsze i bujne, zwłaszcza w młodej Ameryce. Dziesiątki tysięcy nastolatków i studentów z wielkim entuzjazmem wita przesłanie wolności.
Mam kilka przemyśleń, dlaczego ludzie w kraju takim jak nasz pozwolili na to, aby warunku pogorszyły się do tego stopnia jak teraz. Wolność, własność prywatna i dobrowolne kontrakty tworzą bogactwo. Na początku naszej historii, byliśmy tego bardzo świadomi. I dopiero w XX wieku nasi politycy zaczęli promować doktrynę, że podatki i system monetarny muszą się zmienić. Że musimy zaangażować się w wygórowane ekonomiczne i militarne wydatki i dlatego Kongres dał nam Rezerwę Federalną i podatek dochodowy. Wtedy Amerykanie i wielu przedstawicieli rządu zgadzało się, że poświęcenie części wolności było niezbędne do przeprowadzenie tego, co niektórzy nazywają postępową ideą. Zaakceptowano czystą demokrację. Nie zauważono, że to co robiliśmy, było dokładnym przeciwieństwem tego, czego szukali koloniści chcąc uwolnić się do Brytyjczyków.
Niektórzy zarzucają, że moje argumenty nie mają sensu, ponieważ wielkie bogactwo i standard życia dla wielu Amerykanów polepszyły się w ciągu ostatnich 100 lat, nawet z nową polityką. Ale szkody dla gospodarki rynkowej i dla waluty są ciągłe i postępujące. Zajęło wiele czasu, aby konsumpcja bogactwa zniszczyła walutę i podniosła nasze zobowiązania do punktu, z którego nie ma powrotu. Czasami zaufanie do czegoś trwa dłużej, niż sobie zasłużyło; większość naszego bogactwa jest dziś uzależniona od długu. Pozwala to niepokoić się o zasadę wolnego społeczeństwa, która została zaniedbana. Tak długo, jak większość ludzi wierzy, że materiał będzie trwał wiecznie, martwienie się o konkurencyjnie wydajną gospodarkę i swobodę osobistą wydaje się zbędne.
Wiek redystrybucji
Wiek redystrybucji to zaniedbanie zapoczątkowane w epoce redystrybucji dóbr przez rząd, dla wszystkich grup specjalnych interesów z wyjątkiem tych, którzy po prostu chcieli zostać sami. To jest przyczyna, dlaczego dzisiaj pieniądze i polityka znacznie przewyższają pieniądze idące w badania, rozwój i produktywne wysiłki przedsiębiorców. Kiedy materialne świadczenia stały się ważniejsze niż zrozumienie i promowanie zasad wolności i wolnego rynku. Dobrze jest, jeśli materialne korzyści są rezultatem wolności, ale materializm to wszystko o co dbamy – a jeśli materializm jest wszystkim, o co się troszczymy, problemy są gwarantowane. Kryzys nadszedł, ponieważ iluzja, że bogactwo i rozwój będą trwać bez końca, właśnie się zakończyła.
Ponieważ system został oparty na długu oraz udawaniu, że dług może być zatuszowany poprzez kontrolę systemu walutowego, był on skazany na niepowodzenie. Stoimy u kresu systemu, który nie produkuje wystarczająco, nawet do pokrycia długu, i nie ma żadnego fundamentalnego zrozumienia, dlaczego wolność społeczeństwa jest kluczowa do odwrócenia tych tendencji. Jeśli problem nie będzie rozpoznany, regeneracja będzie trwać przez długi czas. Więcej rządu, więcej wydatków, więcej długu, więcej biedy dla klasy średniej i bardziej intensywny wyścig wśród elity specjalnych interesów, będzie kontynuowane.
Potrzebujemy intelektualnego przebudzenia
Potrzebujemy intelektualnego przebudzenia. Bez intelektualnego przebudzenia, przemiany, która poprowadzi prawo gospodarcze, obecny kryzys znajdzie się poza kontrolą i załamie system.
Jeśli nie zaakceptujemy faktu, że kryzys został spowodowany przez wielki rząd, który kreuje pieniądze z powietrza, ignoruje wolność, tworzy gospodarkę centralnie planowaną, państwo opiekuńcze i państwo toczące wojny, doświadczymy kontynuacji marszu w stronę korporacjonizmu i faszyzmu, gdzie stracimy jeszcze więcej naszej wolności. Tym niemniej, dobrobyt dla dużej klasy średniej stanie się abstrakcyjnym snem.
Ten ciągły ruch nie różni się od tego, w jaki sposób traktowaliśmy nasz kryzys finansowy w 2008. Najpierw Kongres zarządził o ponadpartyjnym wsparciu dla bogatych. Potem było poluzowanie polityki pieniężnej (QE) wobec Rezerwy Federalnej. Za pierwszym razem się nie udało, próbowano znów. QE-1, QE-2, QE-3 i tak do QE-nieskończoności, co również zawodziło. Taki jest koszt tego wszystkiego.
I zapewniam was, że zwłoka w płatności nie jest już opcją. Zasady rynku wyciągną każdy funt z tego ciała i nie będzie to przyjemne. Obecny kryzys wywołuje wiele pesymizmu – dalsze karmienie go czyni sytuację jeszcze gorszą. Jeśli pierwotna przyczyna kryzysu jest niezrozumiała, nie możemy rozwiązać problemu. Problemy państwa opiekuńczego i militarnego, deficyty, inflacjonizm, korporacjonizm, bailouty i autorytaryzm nie mogą zostać zignorowane. Poprzez samo rozszerzenie tej polityki, nie możemy oczekiwać dobrych rezultatów.
Każdy twierdzi, że popiera wolność, ale zbyt często jest to wolność dla niego samego, a nie dla innych. Zbyt wielu wierzy, że należy ograniczać wolność. Argumentują, że wolność musi był kierowana i zarządzana, aby zachować sprawiedliwość i równość, przez co można zaakceptować odbieranie niektórych swobód. Niektórzy decydują, czyja i jaka wolność będzie ograniczona. Politykami są ci, których życiowym celem jest władza. Ich powodzenie zależy od tego, czy otrzymają wsparcie specjalnych grup interesu.
Bez kolejnych „izmów”
Nie potrzebujemy więcej „izmów”. Wspaniałą wiadomością jest odpowiedź, że nie znajdziemy ich już więcej.
Odpowiedzieć znajduje się w większej ilości wolności, co kosztuje o wiele mniej. W takich okolicznościach, wydatki spadają w dół, produkcja dóbr idzie w górę i jakość życia się poprawia. Samo uznanie tych faktów, wraz z postępem w tym kierunku, zwiększa optymizm, co samo w sobie jest korzystne. Wprowadzenie racjonalnej polityki wymaga, aby była ona zrozumiana i wspierana przez ludzi. Ale dobrym dowodem na to jest nadchodzące pokolenie, które w już teraz wspiera ruch w stronę większej wolności i samodzielności. Co więcej, ta zmiana kierunku i postulowane rozwiązania stały się znane, co przyspieszy powrót naszego optymizmu.
Nasz praca dla tych z nas, którzy wierzą w inny system niż ten, który mieliśmy przez ostatnie 100 lat, który doprowadził nas do tego niezrównoważonego kryzysu, jest bardziej przekonująca i jest wspaniała, nieskomplikowana i obrazuje system moralny, który dostarcza odpowiedzi. Posmakowaliśmy już tego w naszej wczesnej historii. Nie powinniśmy rezygnować z idei udoskonalania tego. To działało, ale pozwoliliśmy naszym przywódcom skupić się na materialnym dostatku, który był efektem wolności, i wtedy zignorowaliśmy wolność samą w sobie. Teraz otwierają się przed nami drzwi, z koniecznością otrzymania odpowiedzi.
Odpowiedź leży w fundamentach Konstytucji, indywidualnej wolności i w zakazie używania siły rządu dla zysków i przywilejów grup specjalnych interesów. Po ponad 100 latach, stoimy w obliczu społeczeństwa całkiem innego, niż to, które było zaplanowane przez założycieli.
Na wiele sposobów, ich wysiłki na rzecz ochrony od tego niebezpieczeństwa przyszłych pokoleń, wraz z Konstytucją, nie powiodły się.
W czasie pisanie Konstytucji w 1787, sceptycy tamtych czasów ostrzegali nas przez tym, co dziś jest możliwe. Podstępna natura erozji naszej wolności i pewności naszego wspaniałego dostatku wpędziła nas w niebezpieczny okres, w którym teraz żyjemy.
Zależności od łaski rządu
Dziś jesteśmy zależni od łaski rządu w niemal każdej dziedzinie życia, nasze swobody są ograniczane, a rząd znajduje się ponad prawem, chroniąc i nagradzając tych, którzy wkupili się lub zmusili rząd do spełniania swoich żądań. Mam tu kilka przykładów.
Toczymy wojny bez wypowiedzenia deklaracji.
Opieka społeczna dla bogatych i biednych jest uważana za uprawnienie.
Gospodarka jest przeregulowana, obciążona podatkami i rażąco wypaczona przez wadliwy system walutowy.
Dług rośnie wykładniczo.
Patriot Act i ustawa FISA (Foreign Intelligence Surveillance Act) przeszły bez większej dyskusji, powodując praktycznie zniszczenie prawa Czwartej Poprawki.
Co tragiczne, nasz rząd angażuje się w wojny prewencyjne, które są agresją, bez żadnych skarg narodu amerykańskiego. Drony których używamy na całym świecie, powodują ofiary śmiertelne niewinnych ofiar, stawiając nas w ciemnym świetle. Kiedy jesteśmy słabi finansowo i kwestionowali militarnie, pojawi się wiele resentymentów na ich drodze.
Mamy teraz prawo krajowe, według którego wojsko może aresztować Amerykanina, trzymać go przez czas nieokreślony, bez opłat ani procesu.
Szerząca się wrogość wobec wolnego handlu jest sterowane przez wysoko postawione osoby w Waszyngtonie.
Zwolennicy sankcji, manipulacji walutą i retorsji handlowych WTO nazywają prawdziwie wolnych handlowców izolacjonistami.
Sankcje używane do karania krajów, które nie wykonały naszych rozkazów. Bailouty i gwarancje przeróżnych ekscesów są rutyną. Kary przez politykę pieniężną, regulacje mandaty prawne były akceptowalną polityką.
Pytania
Mam kilka pytań. Zbyt duży rząd zachęca do wielu pytań.
Dlaczego są chorzy ludzie, którzy używają leczniczej marihuany, ale w więzieniu?
Dlaczego rząd federalny nakłada restrykcje na picie surowego mleka?
Dlaczego amerykańscy producenci nie mogę się zrzeszać.
Dlaczego nie wolno używać złota i srebra jako legalnych środków płatniczych, zatwierdzonych przez Konstytucję?
Jak to jest, że Niemcy skupiły się poważnie na rozważeniu repatriacji swojego złota trzymanego przez FED w Nowym Jorku. Czy oznacza to, że zaufanie do dolara i jego wyższości zaczyna słabnąć?
Dlaczego nasi przywódcy uważają, że nie jest niezbędna gruntowna kontrola? Dlaczego nasi przywódcy uważają, że nie ma konieczności pilnowania naszego własnego złota?
Dlaczego Amerykanie nie mogę decydować, jakiego rodzaju żarówkę mogą kupić?
Dlaczego jest tak, że T.S.A. pozwoliła urągać prawom każdego amerykańskiego pasażera linii lotniczych?
Dlaczego obowiązują wyroki za przestępstwa w których nie ma ofiary? Takie jak te, których wymaga nasze prawo narkotykowe.
Dlaczego musimy pozwalać rządowi federalnemu na regulowanie mebli w naszych domach?
Dlaczego krytyka AIPAC (American Israel Public Affairs Committee – grupa lobbująca działająca na rzecz interesów Izraela – przyp. tł.) oznacza dla każdego polityczne samobójstwo?
Dlaczego nie zrezygnowaliśmy jeszcze z wojny narkotykowej, chociaż jest ona oczywistym niepowodzeniem i gwałci prawa człowieka? Czy nikt nie zauważył, że nawet w więzieniach władza jest bezradna wobec narkotyków? Jak można rozwiązywać problem, robiąc z całego społeczeństwa więźniów?
Dlaczego poświęcamy ta wiele, otrzymując tak niewiele. Otrzymując wplątanie się w spory międzynarodowe i konflikty cywilne na całym świecie.
Ignorujemy przyczyny powstania najbardziej niebezpiecznej, śmiertelnej granicy na całym świecie. Pomiędzy Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi.
Dlaczego Kongres dobrowolnie rezygnuje z prerogatyw władzy wykonawczej? Dlaczego zmiana partii u władzy nigdy nie zmienia polityki? Czy może jest tak, że obie partie są w swej istocie tym samym?
Dlaczego wielkie banki, wielkie korporacje, zagraniczne banki i zagraniczne banki centralne otrzymały dofinansowanie w 2008, a ludzie klasy średnie stracili pracę i domy?
Dlaczego ludzie z rządu i urzędnicy wierzą, że tworzenie pieniędzy z powietrza tworzy bogactwo?
Dlaczego tak wielu akceptuje głęboko wadliwą koncepcję, że rządowa biurokracja i politycy mogą ochronić nas przed nami samymi, nie niszcząc przy tym totalnie zasad wolności?
Dlaczego ludzie nie potrafią zrozumieć, że wojna zawsze niszczy dobrobyt i wolność?
Dlaczego tam niewielu troszczy się o władzę wykonawczą, która pozwala prezydentowi ustalać listy śmierci, w tym amerykańskich obywateli, przeznaczonych do dokonania zamachu?
Dlaczego patriotyzm utożsamia się z ślepą lojalnością wobec rządu i polityków, która jest większa niż lojalność wobec zasad wolności i poparcia dla ludzi? Prawdziwy patriotyzm to gotowość do zakwestionowania rządu, kiedy działa on na szkodę kraju.
Dlaczego ludzie nie chcą lub nie mogą sami dbać o własne potrzeby, sądząc, że ludzie w rządzie mogą zrobić to za nich?
Dlaczego zawsze dajemy rządowi bezpieczną możliwość do wszczęcia przemocy wobec ludzi?
Dlaczego tak wielu ludzi broni wolnego rynku, ale nie swobód obywatelskich? Dlaczego tak wielu ludzi broni swobód obywatelskich, ale nie wolnego rynku? Czy to nie jest to samo?
Dlaczego większość nie broni zarówno wolności gospodarczej jak i obywatelskiej? Dlaczego nie ma więcej osób, którzy starają się intelektualnie wpłynąć na innych w celu pozytywnych zmian, którzy szukają zmian – niż tych, którzy pragną siły i władzy innych, aby słuchać ich poleceń?
Dlaczego używamy religii w celu wspierania socjalnej ewangelii i prewencyjnych wojen, choć obie te rzeczy wymagają władzy do użycia przemocy lub groźby jej użycia jako coś niekwestionowanego? Żadna z wielkich religii tego świata nie uczy, że należy używać agresji i siły w celu redystrybucji bogactwa.
Dlaczego pozwalamy rządowi i Rezerwom Federalnym rozpowszechniać fałszywe informacje dotyczące gospodarki i polityki zagranicznej?
Dlaczego demokracja jest traktowana z takim wielkim szacunkiem, skoro jest wrogiem mniejszości i czyni wszystkie prawa relatywne, jako dyktat większości?
Dlaczego ktoś miałby być zaskoczony brakiem wiarygodności kongresu, skoro istnieje taka rozbieżność między tym co politycy mówią, a tym co robią? Czy jest jakieś wyjaśnienie tych wszystkich oszustw, nieszczęść, obawy o przyszłość, utraty zaufania wobec własnych przywódców, podejrzliwości, gniewu i frustracji? Tak, jest. I jest sposób na odwrócenie tych postaw.
Zaufaj sobie, nie rządowi
Negatywne postrzeganie jest logiczną konsekwencją złej polityki, która prowadzi do naszych problemów. Identyfikacja problemów i rozpoznanie – identyfikacja problemów i poznanie przyczyny pozwoli łatwo przeprowadzić właściwe zmiany. Powinniśmy mieć więcej zaufania do samych siebie, mniej do rządu. Zbyt wielu ludzi ma daleko, o wiele za daleko idące zaufanie do rządu, i niewystarczające dla samych siebie.
Na szczęście, teraz zaczynamy sobie uświadamiać powagę karygodnych błędów, popełnionych w ostatnich dekadach. Winę ponoszą obie partie rządzące. Wielu Amerykanów domaga się teraz usłyszeć prostą prawdę i chce zakończyć demagogię. Bez zrobienia pierwszego kroku, rozwiązanie nie będzie możliwe.
Być za – za rozwojem gospodarczym. Zadanie nie będzie takie trudne, jeśli politycy nie będą wchodzić nam w drogę. Pozwoliliśmy sobie na chaos, z różnych powodów. Politycy sami się okłamywali, odnośnie produkcji dóbr. Przysłoniło im to zaufanie do wolnego społeczeństwa. Zbyt wielu rządzących nabrało przekonania, że tylko oni, uzbrojeni w arbitralną władzę rządu, mogą spowodować sprawiedliwość, która ułatwi produkcję dóbr. To zawsze okazuje się być utopijnym snem. To zubaża ludzi.
Ekonomiczna ignorancja
Nie dziwi to co się dzieje w Waszyngtonie, który jest otoczony przez agresywne stronnictwa i politykę króla, z nieznacznymi różnicami filozoficznymi. Keynesizm dalej kontynuuje rozwój, chociaż dziś jest zmuszony do odpierania zdrowych, entuzjastycznych zarzutów.
Wierzący w militarny keynesizm kontynuują desperacką promocję swojej polityki, przez którą gospodarka zastyga w głębokim śnie. Używają humanitarnych argumentów, aby się usprawiedliwić. Odwoływanie się do humanitaryzmu zawsze ma na celu usprawiedliwić działania rządu w zakresie gospodarki, polityki monetarnej, polityki zagranicznej i wolności osobistej. Jest to celowe, aby uczynić wyzwanie jeszcze trudniejszym. Ale przemoc inicjowana w celach humanitarnych jest ciągle przemocą. Dobre intencje nie są wytłumaczeniem i są tak samo szkodliwe, jak kiedy ludzie używają siły ze złymi intencjami. Rezultaty są zawsze negatywne. Jedynie sposób użycia siły jest źródłem politycznych problemów.
Smutne, wiele grup religijnych, świeckich i psychopatycznych autorytetów, zatwierdza użycie siły przez rząd w celu zmiany świata. Nawet kiedy pożądane cele są w dobrych intencjach lub kiedy oni działają w dobrej wierzy, rezultaty są żałosne. Dobrze brzmiące dążenia nigdy nie doszły do skutku. Nowe problemy spowodowały, że wymaga się nawet więcej rządu jako rozwiązania. Czystym rezultatem jest zinstytucjonalizowany rząd, inicjujący przemoc, którą się usprawiedliwia moralnie na gruncie humanitaryzmu. To jest ta sama fundamentalna przyczyna, dla której nasz rząd używa siły do inwazji na inne kraje, do centralnie planowanej ekonomii i regulacji wolności osobistej i zwyczajów naszych obywateli.
To raczej dziwne, chyba że ktoś ma kryminalne skłonności i nie posiada szacunku dla innych ludzi oraz ich własności. Nikt nie twierdzi, że można wejść do domu sąsiada i mówić mu, co ma robić, co ma jeść, palić, pić i jak wydawać swoje pieniądze. Ale rzadko spotykane jest pytanie, dlaczego moralnie akceptowalne jest, że obcy ludzie z odznaką i bronią, mogą robić te rzeczy w imię prawa i porządku. Nie ma teraz żadnego oporu przeciwko brutalnej sile, a nawet uwięzieniu. Dzieje się to coraz częściej, każdego dnia, bez nakazu rewizji.
Dość rządowego monopolu na inicjowanie przemocy
Nie potrzebujemy żadnego rządowego monopolu na inicjowanie przemocy. W rzeczywistości, rządowy monopol na agresję może doprowadzić jedynie do wyczerpania wolności, wiążąc ją z chaosem, gniewem i upadkiem społeczeństwa obywatelskiego. Zapobieganie nadużyciom i nadzieja na świętobliwe zachowanie i przestrzeganie kontraktów przez polityków jest snem marzyciela.
W tej chwili posiadamy stałą armię uzbrojonych biurokratów, a także TSA, CIA, FBI, Fish and Wildlife, Corps of Engineers, etc. Obywateli są uważani za winnych, dopóki nie udowodnią niewinności przed trybunałem konstytucyjnym. W wolnym społeczeństwie rząd nie powinien mieć władzy do wtrącania się w aktywność społeczeństwa oraz gospodarcze transakcje jednostek. Nie powinien wtrącać się w wewnętrzne sprawy innych narodów. Wszelkie pokojowe zachowania, nawet te kontrowersyjne, powinny być dozwolone. Musimy odrzucić pojęcie ingerowania w działalność gospodarczą, podobnie jak robimy to w kwestiach wolności słowa czy wolności religijnej. Ale nawet w tych kwestiach rząd próbuje wprowadzić tylnymi drzwiami poprawność polityczną, w celu regulowania poglądów, co jest bardzo niebezpiecznym trendem. Od 9/11 inwigilacja Internetu stała się problemem, ponieważ nie wymaga już nakazu.
Zbrodnie federalne
Rozprzestrzeniają się federalne zbrodnie. Konstytucja opisała cztery zbrodnie federalne. Dzisiaj eksperci piszą całe książki, nie mogąc zgodzić się co do tego, jak wiele ich jest. Liczą je w tysiącach. Żadna pojedyncza osoba nie jest w stanie pojąć całego systemu prawnego, zwłaszcza kodeksu podatkowego. W wyniku nierozważne wojny narkotykowej i nieskończonej, federalnej ekspansji kodeksu karnego, mamy sześć milionów ludzi z wyrokami w zawieszeniu. Więcej niż kiedykolwiek mieli Sowieci i jakikolwiek naród teraz. Nawet Chiny.
Kompletnie nie rozumiem chęci kongresu do kontynuowana tej obsesji tworzenia coraz to nowych ustaw i bardziej skomplikowanego prawa, włącznie z prawem narkotykowym, co tylko zwiększa nasze problemy w więziennictwie. Rejestr federalny ma teraz 75 000 stron, a kodeks podatkowy 72 000, i są zwiększane każdego roku. W końcu ludzie zaczną krzyczeć, że już wystarczy i zażądają od kongresu ustąpienia i zaniechania. Powinniśmy to zrobić.
Odzyskać wolność
Powinniśmy to zrobić, aby odzyskać wolność. Wolność może być osiągnięta tylko wtedy, kiedy rządowi zabroni się nieumiarkowanego używania siły.
Jeśli ktoś gorliwie szuka wolności, istnieją dwie możliwości. Jedna, rząd zaprojektowany w celu ochrony wolności jako naturalnego prawa, obiektywnie przysługującego każdej jednostce. Ludzie pragną sami dbać o siebie i odrzucają każde użycie siły w celu ingerencji w wolność innych ludzi. Rząd posiada ściśle ograniczoną władzę w celu egzekwowania kontraktów, ochrony własności, rozstrzygania sporów i obrony przed zagraniczną agresją.
Numer dwa, rząd który pozoruje ochronę wolności, ale w rzeczywistości arbitralnie pozwala na użycie przymusu wobec ludzi i narodów. Prawo do użycia siły może być przyznawane stopniowo, w niewielkich i ograniczonych ilościach, ale nieuchronnie się rozszerza, stając się politycznym rakiem. To jest problem przez który świat cierpiał przez całe wieki. Chociaż miało to być wyeliminowane, chęć dążenia do tyranii okazała się nieodparta i poniosła za sobą 100% ofiar. Dzieje się to dynamicznie, choć stopniowo i podstępnie.
Przyznanie władzy rządowym przedstawicielom zawsze potwierdza powiedzenie, że władza deprawuje. Kiedyś rząd miał ograniczone uprawnienia do używania przymusu, z powodu państwowej erozji i stałego kierowania się w stronę tyranii. Jedynie duch rewolucji może odwrócić ten proces i zakazać władzy arbitralnego użycia agresji. Nie ma nic pomiędzy.
Poświecenia niewielkiej wolności dla urojonego bezpieczeństwa zawsze kończy się źle. Dzisiejszy bałagan jest wynikiem akceptacji przez Amerykanów opcji numer dwa, choć ojcowie założyciele wyraźnie przedstawili nam opcję numer jeden. Efekty tego nie są dobre; nasze swobody zostały odwrócone, nasze bogactwo zużyte. Bogactwo które widzimy dzisiaj opiera się na długu i głupiej chęci ze strony cudzoziemców do nabywania naszych dolarów w zamian za dobra i usługi. Następnie oni pożyczają je z powrotem nam, uwieczniając nasz system zadłużenia. To zdumiewające, że to działało tak długo, ale martwy punkt w jakim się znalazł Waszyngton rozwiązując nasze problemy wskazuje, że wielu zaczyna rozumieć powagę tego ogólnoświatowego kryzysu zadłużenia i niebezpieczeństwa z nim związanego. Dłuższa kontynuacja tego procesu spowoduje ostrzejsze skutki.
Kryzys finansowy to kryzys moralny
Kryzys finansowy jest obecnie kryzysem moralnym. Kryzys finansowy widnieje na horyzoncie, ale niewielu rozumie, że jest to kryzys moralny. Jest to kryzys moralny, gdyż pozwoliliśmy podważyć nasze swobody i zezwoliliśmy na wykładniczy wzrost nielegalnej rządowej siły. Bez jasnego zrozumienia natury kryzysu, trudno będzie się obronić przez stałym marszem w kierunku tyranii i ubóstwu, które będzie temu towarzyszyło. Ostatecznie ludzie muszą zdecydować, którą formę rządu chcą mieć. Opcję numer jeden, czy opcję numer dwa. Innego wyboru nie mamy.
Tyrania jest naturalnym skutkiem ograniczenia wolności, podobnie jak urodziny dziecka są naturalnym skutkiem zajścia w ciążę. Wiara, że pomieszanie wolnego rynku i centralnego planowania jest wartościowym kompromisem, to mit. To co widzimy dzisiaj jest właśnie skutkiem tego typu myślenia i wynikiem głoszenia takich poglądów.
Kultura przemocy
Kultura przemocy, Amerykanie cierpię teraz przez kulturę przemocy.
Łatwo odrzucić inicjowanie przemocy wobec bliźniego, ale zakrawa o ironię, że ludzie arbitralnie i swobodnie dają przedstawicielom rządu monopol na inicjowanie przemocy, praktycznie do woli, wobec amerykańskich obywateli. Ponieważ rząd negocjuje przy użyciu siły, większość ludzi akceptuje to jako legalne. Ci którzy wywierają przymus, nie mają poczucia winy. Zbyt wielu wierzy, że rząd jest moralnie usprawiedliwiony w użyciu przemocy, rzekomo dla naszego dobra. Błędnie wierzą w to, że władza robi to z przyzwolenia ludzi. Ofiary rządowej przemocy, cierpiące w wyniku rządowych nadużyć, nigdy nie wyraziły na to zgody. Nawet kiedy dyktat pochodzi ze strony większości. Ofiary ekscesów T.S.A nigdy nie zgodziły się na poniżające traktowanie. Taka postawa dała nam politykę rozpoczynania wojen, widzianych jako coś dobrego.
Usprawiedliwiać wojnę prowadzoną w celu zapobiegnięciu wojny, to jak usprawiedliwiać, tu cytat, zniszczenie wioski w celu ratowania wioski. To było powiedziane przez amerykańskiego sekretarza stanu, który twierdzić, że strata 500 tys. Irakijczyków, głównie dzieci, w wyniku amerykańskich bombardowań i sankcji w latach 90. była tego warta, gdyż przyniosła dobro mieszkańcom Iraku. Popatrzmy na obecny bałagan w Iraku.
Rząd używa przymusu, głównie socjalnego i ekonomicznego, w kraju i za granicą, usprawiedliwiając użycie siły wobec jednostek według własnych definicji. W rzeczywistości, przemoc w wykonaniu rządu jest widziana jako moralnie usprawiedliwiona i jest to powód jej wzrostu, w czasie uderzenia finansowego kryzysu, który staje się również kryzysem politycznym. Najpierw, uznajemy, że jednostki nie powinny inicjować przemocy. Potem dajemy taką władzę rządowi.
Użycie rządowej przemocy, kiedy sprawy idą źle, będzie uzasadniać prawo jednostki do zrobienia tego samego. Żaden rząd, ani jednostka, nie ma moralnego prawo do użycia przemocy wobec innych, a my zmierzamy do dnia, kiedy wszyscy się będą domagać tego prawa. Jeśli trend nie zostanie odwrócony, społeczeństwo upadnie.
Kiedy potrzeby są pilne, warunki się pogarszają, a prawa stają się zależne od żądań i zachcianek większości, wówczas — jest tylko niewielki krok, aby jednostki zaczęły używać przemocy by zostać to, co według nich im się należy. Gdy gospodarka pada, a dobrobyt maleje, oni już są gotowi, aby użyć przemocy i wziąć w swoje ręce to, w co wierzą, że jest ich. Nie będą czekać na rządowy program ratunkowy. Kiedy politycy sprawują władzę nad innymi w celu wspomaganiu grup specjalnych interesów, nawet z fatalnymi skutkami dla przeciętnych obywateli, nie poczuwają żadnej winy, za szkody które robią.
Ci, którzy wikłają nas w niezadeklarowane wojny, z wieloma ofiarami będącymi efektem strącającej sen z powiek śmierci i zniszczenia, spowodowanych ich błędnymi decyzjami. Są oni przekonani, że to co robią jest moralnie usprawiedliwione tym, że wielu cierpiącym nie da się pomóc. Kiedy uliczni zbrodniarze robią te same rzeczy. Nie mają żadnych wyrzutów sumienia, wierząc, że biorą tylko to, co prawnie im się należy. Wszystkie moralne standardy stały się zrelatywizowane.
Czy to przyznawanie przywilejów, rządowych subsydiów, lub zysków dla niektórych, czy inflację naszej waluty – wszystkie te rzeczy są usprawiedliwiane przez filozofię przymusowej redystrybucji bogactwa. Przemoc lub grożenie nią powoduje niestety niewielkie obawy wśród większości członków kongresu.
Niektórzy twierdzą, że jest to tylko kwestia sprawiedliwości, gdyż osoby potrzebujące muszą mieć opiekę. Z tym są dwa problemy. Pierwsze, ta zasada jest używana do stosowania do udzielania większości świadczeń bogatym, a nie biednym. Drugie, niewielu zdaje się niepokoić o to, czy jest to uczciwe wobec tych, którzy w końcu muszą płacić za to wszystko.
Koszty są zazwyczaj umieszczone na plecach klasy średniej i są ukryte przed ich oczami. Zbyt wielu ludzie wierzy, że rządowa jałmużna jest darmowa. Tak jakby pieniądze spadały z powietrza i nie było żadnych kosztów. To oszustwo dobiega końca. Rachunki przychodzą i tam jest to całe spowolnienie gospodarcze. Niestety, przyzwyczailiśmy się do życia z nielegalną siłą używaną przez rząd. Jest to narzędzie mówiące ludziom jak mają żyć, co jeść i pić, co czytać, i jak wydawać swoje pieniądze. Aby rozwinąć prawdziwie wolne społeczeństwo, kwestie użycia przymusu muszą być zrozumiane i odrzucone. Przyznanie rządowi nawet niewielkiej ilości siły jest niebezpiecznym ustępstwem.
Występki ograniczonego rządu przeciwko moralnym, cnotliwym ludziom
Nasza konstytucja, mająca ograniczyć wszelką władzę i nadużycia, zawiodła. Ojcowie założyciele ostrzegali, że wolne społeczeństwo zależy do ludzi cnotliwych i moralnych. Obecny kryzys ukazuje, że ich obawy były uzasadnione.
Wielu polityków jest świadomych problemów; stoimy w obliczu prób reform rządowych. Smutne jest to, że sugerowany reformy prawie zawsze prowadzę do mniejszej wolności, a znaczenie ludzi moralnych i cnotliwych jest całkiem ignorowane i niezrozumiałe. Podważa to masową ekspansję zadłużenia.
Prawdziwe pytanie brzmi — Jeśli wolność jest tym czego szukamy, to czy większość nie powinna naciskać na rząd, reformować lub próbować zrozumieć, co dobrzy ludzie chcą przekazać i jak to promować? Konstytucja nie ochroniła ludzi przed żądaniem datków dla zarówno bogatych ja i biednych, w ich dążeniu do reform rządu przy pominięciu zasad wolnego społeczeństwa. Wszystkie oddziały naszego rządu są dzisiaj kontrolowane przez jednostki, które używają swojej władzy do podkopywania wolności i wzmacniania państwa opiekuńczego oraz wojskowego, a zwykle też swojego bogactwa i mocy.
Jeśli ludzie są niezadowoleni z rządowych działań, to należy uznać, że rząd jest tylko odbiciem niemoralnego społeczeństwa, które odrzuciło moralny, konstytucyjnie ograniczony rząd, siłę i umiłowanie wolności. Jeśli to jest problem, wszelkie naprawy i tysiące stron nowych praw i regulacji nie będzie żadnym rozwiązaniem problemu.
Od lat 70. widać wyraźnie, że nasza wolność została poważnie ograniczona, a rozwój zatrzymał się, tak że nasze bogactwo to pozostałość z poprzedniego okresu. To fikcyjne bogactwo opierające się na fałszywym zaufaniu do naszej waluty i na kredycie, spowoduje chaos w naszym społeczeństwie, kiedy przyjdzie spłacić rachunek. Nasza utrata swobód jest już odczuwalna. Ta iluzja się teraz kończy. Musimy przyjąć nowe podejście.
Spodziewany, gwałtownie rozwijający się ruch szkół domowych odgrywa ważną rolę w formowaniu się rewolucji, potrzebnej do odbudowy wolnego społeczeństwa. Z konstytucyjną ochroną. Nie możemy liczyć na to, że kontrolowany przez rząd system szkolnictwa dostarczy intelektualnej siły do walki z niebezpiecznie rosnącym rządem, który depcze nasze swobody.
Internet stanowi alternatywę dla rządowych mediów, które kontrolują informację i większość politycznej propagandy. Dlatego jest takie ważne, aby utrzymać Internet wolny od rządowych regulacji.
Wiele z naszych instytucji religijnych i organizacji świeckich wspiera większy rząd — poprzez poparcie dla wojny, opieki, korporacjonizmu i ignorowania potrzeb dobrych ludzi. Nigdy nie wierzyłem, że kraj może stać się bardziej wolny dzięki politykom, jeśli ludzie nie mieli pragnienia wolności. W obecnych warunkach, jedyne co możemy mieć nadzieję osiągnąć w politycznym procesie, to użycie go jako podium, aby dotrzeć do ludzi w celu ostrzeżenia ich przed naturą kryzysu i zwrócić uwagę na potrzebę ich przyjęcia odpowiedzialności za siebie. Jeśli to jest wolność, której naprawdę szukaliśmy, bez konstytucyjnej ochrony wolne społeczeństwo jest niemożliwe.
Jeśli to prawda, naszym indywidualnym celem w życiu powinno być szukanie cnoty i doskonałości, poczucia swojej własnej wartości i szczęścia, pochodzących tylko z naszych własnych zdolności do tworzenia w możliwie najlepszych sposób, według własnych talentów. Produktywność i kreatywność są prawdziwym źródłem osobistej satysfakcji. Wolność i niezależność zapewnia środowisko potrzebne do osiągnięcia tych celów. Rząd nie może zrobić tego za nas. Może tylko stanąć na drodze.
Kiedy rząd się angażuje, celami stają się dotacje lub subsydia, a one nie mogą zapewnić poczucia osobistego sukcesu. Osiągnięcie mocy prawnej i wpływów politycznych nie powinno być naszym celem. Większość zmian, które mogą nadejść, nie będzie efektem działań polityków, ale jednostek, rodzin, przyjaciół, przywódców intelektualnych i organizacji religijnych. Rozwiązanie może przyjść tylko w postaci odrzucenia użycia przymusu, gwałtu, rządowych rozkazów i agresywnej siły w większości społecznych i gospodarczych zachowań.
Bez akceptacji tego ograniczenia, nieuchronnym konsensusem będzie udzielenie rządowi mandatu na wymuszanie ekonomicznej równości, przez polityków, którzy zdobędą władzę i wprowadzą żywioł, który zdusi wolność każdego. Właśnie wtedy, odpowiedzialne osoby, które szukają doskonałości i własnej godności, poprzez bycie samowystarczalnymi i produktywnymi, zostają skrępowane.
Podsumowanie
Podsumowując, największe niebezpieczeństwa, przed którymi Amerykanie stoją dzisiaj w poszukiwaniu wolnego społeczeństwa. Są cztery.
Numer jeden, ciągłe ataki na nasze swobody obywatelskie, które zagrażają praworządności i naszej zdolności do opierania się tyranii.
Numer dwa, gwałtowny antyamerykanizm, który ogarnął świat. Ponieważ w tym przypadku, nasze działania są niezrozumiałe lub odrzucane, nasza polityka zagraniczna jest przeznaczona do utrzymania nas w angażowaniu się w wiele wojen, w których nie mamy interesu.
Rezultatem będzie narodowe bankructwo i większe zagrożenie naszego narodowego bezpieczeństwa.
Numer trzy, łatwość z jaką wchodzimy w wojny bez wypowiedzenia deklaracji przez kongres, ale akceptowane międzynarodowym autorytetem od U.N. lub NATO, a nawet zapobiegawcze wojny, inaczej znane jako agresja.
Kryzys polityki finansowej – jako numer cztery, kryzys finansowy jako konsekwencja nadmiernego zadłużenia, niespłaconych zobowiązań, wydatków, bailoutów i rażącej dysproporcji w ogólnej dystrybucji, od klasy średniej do bogatych. Niebezpieczeństwo ekonomii centralnie planowanej przez Rezerwy Federalne musi być zrozumiane.
Rząd światowy przejmuje lokalne i stanowe zarządzanie poprzez angażowanie się w – przejmuje suwerenność poprzez angażowanie się w kwestie wojny, opieki, bankowości, podatków, ubóstwa, własności i prywatności. Prawo do posiadania broni musi być zachowane! Szczęśliwie, jest odpowiedź na te bardzo niebezpieczne trendy.
Jak piękny byłby świat, gdybyśmy zaakceptowali moralną przesłankę aktów agresji. Sugestia jest zawsze zbyt uproszczona, utopijna, niebezpieczna i nierealistyczna, aby dążyć do takiego ideału. Odpowiedź na to jest po tysiącach lat, że należy przyjąć rządową siłę do rządzenia nad ludźmi, którzy poświęcają swoją wolność, jako moralną opcję do osiągnięcia pokoju i dobrobytu. Co może być bardziej utopijne od tego? Popatrzmy na wyniki, szczególnie patrząc na liczbę zabitych w wyniku działań prawie każdego rządu w XX wieku, którą szacuje się na setki milionów ludzi. Czas zweryfikować ten grant władzy państwowej.
Nic dobrego nie wyszło w wyniku przyznania monopolu władzy państwowej do kontroli ludzkich zachowań. Taka moc, kiedy zostaje zlekceważona, staje się morzem koszmarnej tyranii. Taki sposób rządzenie został adekwatnie sprawdzony i wyniki są w realnych dyktatach. Spróbujmy wolności.
Idealizm nieagresji i ograniczenia użycia siły powinien być spróbowany. Idealizm większej rządowej przemocy był nadużywany w całej historii i jest pierwszą przyczyną ubóstwa i wojny. Teoria społeczeństwa opartego na indywidualnej wolności była już od dłuższego czasu. Czas zrobić śmiały krok i rzeczywiście pozwolić na pogłębienie jej, zamiast robić krok w tył, jak niektórzy chcieliby robić dzisiaj.
Dzisiaj zasady Habeas Corpus ustalone, kiedy król Jan podpisał Magna Carta w 1215 są atakowane w naszym własnym rządzie. Są wszelkie powody aby sądzić, że wznowiony wysiłek z wykorzystaniem Internetu, w którym możemy realizować ideę wolności poprzez rozprzestrzenianie nieocenzurowanych wiadomości, będzie służył do okiełznania władz rządowych i zakwestionowania wojny i państwa opiekuńczego.
To o czym mówię, to system rządu prowadzonego przez moralne zasady pokoju i tolerancji. Ojcowie założyciele byli przekonani, że społeczeństwo nie mogło być wolne bez moralnych ludzi. Po prostu zapisany zasady nie zadziałają, jeśli ludzie ich nie wybiorą. Ci, którzy pracują w Waszyngtonie.
Benjamin Franklin deklarował, że tylko cnotliwi ludzie mogą być wolni. John Adams powiedział, że nasza konstytucja, powstała dla moralnych i religijnych ludzi i jest całkowicie niedostosowana do rządzenia kimkolwiek innym. I moralni ludzie po prostu odrzucają wszelką przemoc, w celu kształtowania ludzkich przekonań. Społeczeństwo, które śmieje się idąc na wojnę, nie jest moralnym społeczeństwem. Wszystkie największe religie popierały tę złotą zasadę.
Te same moralne standardy, które jednostki są zobowiązane przestrzegać, powinny dotyczyć wszystkich przedstawicieli rządu. Oni nie mogą być zwolnieni. Rozwiązanie nie leży w rękach rządu. Rozwiązanie spada na każdego, każdego z osobna, z kierownictwem rodziny, przyjaciół i społeczności. Pierwszym obowiązkiem każdego z nas jest zmiana samego sobie, z nadzieją, że inni za nami podążą. Ma to największe znaczenie w pracy nad zmianą rządu.
Po drugie, propagowanie cnotliwego społeczeństwa. Jeśli możemy to osiągnąć, to rząd się zmieni. To nie znaczy, że trzymanie urzędu będzie bez wartości. Czasami politycy kierują się w dobrym kierunku, ale kiedy tak naprawdę szukają urzędu dla pieniędzy i władzy, nie stają się użyteczni, ale wręcz szkodliwi. Jeśli polityczne działania są robione w dobrej wierze, łatwo zrozumieć, dlaczego kompromisu powinno się unikać. Staje się też jasne, dlaczego największy postęp osiąga się w koalicji, która zbliża ludzi do siebie, bez poświęcania ich zasad.
Polityczne działania, aby były naprawdę korzystne, muszą być prowadzone w kierunku zmiany ludzkich serc i umysłów, zauważając cnoty i moralności tych ludzi, które pozwalają wolności rozkwitnąć. Konstytucja lub prawo moralne, samo w sobie, nie jest wartością, jeśli postawy ludzi nie ulegają zmianie. Osiągnięcie wolności i pokoju, to przezwyciężenie dwóch potężnych ludzkich namiętności.
Pierwsza, to zawiść, która prowadzi do nienawiści i walk klasowych.
Druga, to nietolerancja, która prowadzi do fanatyzmu i osądzania.
Muszą być zastąpione przez lepsze zrozumienie miłości, współczucia, tolerancji i gospodarki wolnorynkowej. Zrozumiana wolność jednoczy ludzi, kiedy kosztowanie wolności jest popularne. Problemem przed którym staliśmy na przestrzeni lat było to, że ekonomiczni interwencjoniści byli prowadzeni przez zazdrość. Wtedy przekonano się do społecznego interwencjonizmu przez przyzwyczajenie i styl życia.
Niezrozumienie, że tolerancja jest poparciem dla pewnej działalności, motywuje wielu do uchwalania moralnych standardów, która powinny być stanowione tylko przez jednostki, dokonujące swoich własnych wyborów. Obie strony używają siły do radzenia sobie z tymi niesłusznymi emocjami. Nie do bezinteresownej pomocy. Zdobyłem to mocne przekonanie, próbując odnaleźć prawdziwy stan rzeczy. Najlepszą szansą osiągnięcia pokoju i dobrobytu dla maksymalnej liczby osób na całym świecie jest działanie w sprawie wolności.
Jeśli uważasz, że jest to wartościowa wiadomość, rozprowadż ją po całym kraju, a ja poddaję się pod limit mojego czasu.
Przemówienie Rona Paula do kongresu dnia 14 listopada 2012.
Tłumaczenie i opracowanie: Wojciech Mazurkiewicz, www.libertarianin.org
Nagranie z przemówienia: https://www.youtube.com/watch?v=Zqi6paX3ong
_____
Serwis utrzymuje się z dobrowolnych datków. Jeśli chcesz, możesz go WSPOMÓC. Zapraszam też do nadsyłania swoich własnych tekstów.