Ayn Rand

~seeker 28 maja 2012  

Ayn Rand – właściwie Alissa Zinowiewna Rosenbaum, urodzona 2 lutego 1905 w Sankt Petersburgu, zmarła 6 marca 1982 w Nowym Jorku. Amerykańska pisarka i filozof, pochodzenie rosyjsko-żydowskiego, nowelistka, twórczyni filozofii obiektywistycznej, racjonalista, zwolenniczka kapitalizmu i libertarianizmu, krytyk socjalizmu, komunizmu i totalitaryzmu. Stworzyła etykę opartą na pojęciu egoizmu, rozumianego na własny sposób, co dokładnie wyjaśnia w książce „Cnota egoizmu”.
Autorska takich książek jak: „Hymn” (Anthem), „Źródło” (The Fountainhead), „Cnota egoizmu” (The Virtue of Selfishness), „Powrót człowieka pierwotnego” (The Return of the Primitive) i „Atlas zbuntowany” (Atlas Shrugged) oraz nie przetłumaczonych na język polski: „We the Living”, „Night of January 16th”, „For the New Intellectual”, „Capitalism: The Unknown Ideal”, „The Romantic Manifesto”, „The New Left: The Anti-Industrial Revolution”, „Introduction to Objectivist Epistemology”, „Philosophy: Who Needs It”.

Cytaty Ayn Rand

Nie chcemy niczego jak tylko samotności i nauki, ażeby z każdym dniem nasz wzrok stawał się ostrzejszy niż wzrok jastrzębia i jaśniejszy niż kryształ.

Jeżeli to, co znaleźliśmy jest zepsuciem wynikającym z samotności, to czego oprócz zepsucia ludzie mogą pragnąć? Jeśli być samotnym jest wielkim złem, to co jest dobre, a co złe?

Złamaliśmy prawo, ale nigdy nie mieliśmy wątpliwości. Ale teraz gdy idziemy przez las, uczymy się wątpić

„Nigdy nie opuścimy tego domu”, powiedzieliśmy, „ani nie pozwolimy go sobie odebrać. To jest nasz dom i kres naszej wędrówki.

Nie wiemy jakiego słowa, ani jakich wielkich czynów oczekuje od nas ta ziemia. Wiemy, że czeka. Wydaje się mówić, że ma dla nas wspaniałe dary, ale wspaniałego daru chce też od nas. Mamy przemówić. Mamy nadać cel, najwyższe znaczenie całej żarzącej się przestrzeni skał i nieba.

Ja jestem. Ja myślę. Ja chcę.
Moje ręce… Mój duch… Moje niebo… Mój las…
To moja ziemia…
Cóż mogę powiedzieć poza tym? To są te słowa i to jest ta odpowiedź.

Chciałem poznać wartość rzeczy. To ja jestem tą wartością. Chciałem znaleźć wytłumaczenie dla bytu. Nie potrzebuję żadnego usprawiedliwienia dla bytu, ani żadnego słowa uświęcającego moje istnienie. Ja usprawiedliwiam i uświęcam.

To moja wola, a wybór z mojej woli jest jedynym wyrokiem jaki muszę uznawać.

Dużo słów zostało mi użyczonych, niektóre mądre niektóre fałszywe, ale tylko dwa są święte: „Ja chcę”

Nie jestem też do użytku innych. Nie jestem służącym ich potrzeb. Nie jestem bandażem na ich rany. Nie jestem ofiarą na ich ołtarzach.

Dopilnuje moich skarbów, mojej myśli, mojej woli, mojej wolności.
A wolność jest z nich największym.

Słowa „My” bowiem nie wolno nigdy wypowiadać, chyba że z własnego wyboru i na drugim planie. Słowo to bowiem nie powinno nigdy być w duszy człowieka najważniejsze, gdyż staje się wtedy potworem, korzeniem wszelkiego zła na ziemi, źródłem wszelkich tortur i nieopisanego kłamstwa.

Zrozumiałem, że wieki całe życia w łańcuchach i pod batem nie zabiją w człowieku ducha, ani uczucia prawdy.

Nie mają oni nic, czym mogliby walczyć ze mną, nic z wyjątkiem brutalnej siły ich liczby. A ja mam swój umysł.

Ale czym jest wolność? Wolność od czego? Nic nie może zabrać człowiekowi wolności, jedynie inni ludzie. Aby być wolnym człowiek musi być wolny od swych braci. To jest wolność. To i nic innego.

Bowiem przez resztę nadchodzących dni będziemy walczyć, ja i moi synowie, i moi wybrani przyjaciele. Za wolność Człowieka. Za jego życie. Za jego honor.

Faktów zaś nie daje się zmienić życzeniem, choć one same mogą zniszczyć życzeniodawcę.

Podstawowa zasada etyki absolutnej jest, ze żaden człowiek nie może stosować siły fizycznej przeciw innym; żaden człowiek, grupa, społeczeństwo, rzad nie ma prawa wchodzic w role kryminalisty i inicjować stosowania przymusu fizycznego przeciw komukolwiek. Ludzie maja prawo stosowania siły fizycznej jedynie w odwecie i jedynie przeciw tym, którzy sami się do niej uciekali.

Bez prawa własności żadne inne prawa nie są możliwe.

Dzisiaj niewielu ludzi wie w istocie, co to jest kapitalizm, jak funkcjonuje i jaka była
jego rzeczywista historia.

Czysty system kapitalistyczny nigdy dotąd nie istniał, nawet w Ameryce; różne formy kontroli rządowej od początku podcinały i wypaczały kapitalizm.

Urzeczywistnianie przyjaźni, przywiązania i miłości polega na włączeniu (racjonalnego) szczęścia danej osoby do własnej hierarchii wartości, a następnie na działaniu zgodnie z ta hierarchia.

W wolnym społeczeństwie, choć walka bywa niezwykle ciężka, ostatecznie jednak rozsądek zwycięża.

Człowiek racjonalny nie wyobraża wiec sobie nigdy, ze może się niezasłużenie i jednostronnie domagać czegokolwiek od kogokolwiek innego i nigdy nie uzależnia swych interesów od jednej osoby czy jednej instytucji.

W społeczeństwie pozbawionym wolności niemożliwe jest dążenie kogokolwiek do jakichkolwiek interesów. Możliwa jest tylko postępująca, ogólna destrukcja.

Kiedy mężczyzna kocha kobietę tak bardzo, ze nie chce trwać po jej śmierci, kiedy jest to cena zbyt wysoka, aby świat miał coś jeszcze do zaoferowania, wtedy jego śmierć, aby ocalić ukochaną, nie jest poświeceniem.

Możliwe, że są „szarzy” ludzie, ale nie mogą istnieć „szare” zasady moralne. Moralność jest czarno-biała. Jeśli ludzie usiłują osiągnąć kompromis miedzy czarnym a białym, to czarne zwykle wygrywa, a białe przegrywa.

(..) na zarzut: „Ty chyba rozumujesz w czarno-białych kategoriach” powinno się odpowiadać: „Jak najbardziej”.

Pewien student zapytał kiedyś Barbare Branden: „Co się stanie z ludźmi ubogimi w obiektywistycznym społeczeństwie?” Odpowiedz brzmiała: „Jeżeli ty zechcesz im pomóc, nikt nie będzie cie powstrzymywał”.

Natura nie gwarantuje żadnej istocie ludzkiej bezpieczeństwa, powodzenia ani nawet przetrwania.

(…) obmyślamy projekty dla dobra ludzkości, społeczeństwa, narodu, przyszłych pokoleń czy tez czegoś innego — byle nie dla dobra konkretnych ludzi.

Charakterystyczna cecha mentalności stadnej jest bezmyślne, niemal instynktowne traktowanie ludzkiego życia jako nawozu, paliwa czy środka dla różnych planów społecznych.

Podbój kosmosu jest absurdem, jeśli jest przymusowo finansowany przez biedaków, którzy nie maja pieniędzy na kupno butów.

Czy w imię równości społecznej popierałbyś zabieranie oczu widzącym i dawanie ich niewidomym? Nie? Wiec nie pytaj mnie o „projekty społeczne” w wolnym społeczeństwie. Znasz moja odpowiedz. Zasada jest ta sama.

(…) wyrzekli się swych praw w zamian za bezpłatne protezy zębowe (…)

Nie jest to sytuacja przejściowa, jak już od pięćdziesięciu lat mówią obrońcy socjalizmu.

Wielkość Ameryki polega na tym, ze te prawdziwe monumenty nie są publiczne. Żadne pałace ani piramidy nie są tak wspaniałe jak olbrzymie sylwetki budynków Nowego Jorku na tle nieba.

Socjalizm buduje się na podwalinach z ludzkich ciał. Na wierzchołku tej budowli stoi pomnik władcy. Władca wali się w piersi i patrzy w górę, domagając się prestiżu od pustego, bezgwiezdnego nieba.

comments powered by Disqus

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress