A A +

Libertarianizm w Polsce

9 marca 2013 Artykuły, Libertarianizm

Libertarianizm w Polsce – nadzieja matką głupich?

Bezpośrednią inspiracją do napisania tego tekstu jest akcja zbierania podpisów do rejestracji Partii Libertariańskiej. Jest to fenomen na polskiej scenie politycznej, najbardziej wolnościowa formacja w historii polskiej myśli politycznej.

Logo polskiej Partii Libertariańskiej

Czy taka partia ma w Polsce rację bytu? We współczesnych demokracjach przy pomocy reżimowych mediów, lansowane są ideały socjalistyczne – ludzie powoli zapominają o prawdziwym znaczeniu pojęcia wolności. Obecnie wolność jest kojarzona z wolnością wyboru supermarketu, firmy produktu spożywczego czy kanału telewizyjnego . Oczywiście, w odniesieniu do czasów PRLu jest to wolność. Ale takie postrzeganie rzeczywistości jest bardzo dużym uproszczeniem.

Przy dyskusji o naszej wolności nie możemy pomijać czasów I RP – etosu czystego republikanizmu i miejsca schronienia mniejszości narodowych. W pewien sposób można stwierdzić, że współcześni polscy wolnościowcy świadomie lub nieświadomie starają się przywracać tradycję republikańską. Umiłowanie do wolności, równe traktowanie drugiej osoby (bez względu na wiarę czy pochodzenie), samowolne dbanie o dobro Rzeczpospolitej i wsparcie międzyludzkie bez przymusu państwa (zalążek woluntaryzmu).

Naszą tradycją jest także II RP, która mimo uścisku socjalnego i braku dysponowania własnym majątkiem (pieniądze z ubezpieczeń społecznych i lokat prywatnych osób szły na budowę armii) wciąż była bardziej wolnorynkowym państwem niż obecnie.

Co takiego wpłynęło na myślenie wolnościowe Polaków? Na pewno na ławie oskarżonych powinna zasiąść państwowa edukacja. Zakłamanie historii, podręczniki pisane za zatwierdzeniem MEN sprawiły, że nie ma miejsca w szkole na głoszenie poglądów wolnościowych. To w państwowych szkołach propaguje się idee etatystyczne na podręcznikach z Paulem Krugmanem na okładce. Nawet licealny, rozszerzony program nauczania nie pozwala na zapoznanie się z twórczością myślicieli wolnościowych, indywidualistycznych. Państwowy program szkolny narzuca interpretowanie kapitalizmu jako zła najwyższego (np.: klucz maturalny). Brak swobody w nauczaniu prowadzi do szablonowego myślenia i postrzegania rzeczywistości przez absolwentów polskich szkół. Tak „wyedukowana” młodzież jest posyłana dalej na studia, na których środowisko wypełnione jest etatystycznymi intelektualistami (Friedrich von Hayek – „Intelektualiści a socjalizm”). Niesamodzielna jednostka jest infiltrowana takimi ideami przez cały okres swojej edukacji, więc jak ma postrzegać myśl libertariańską?

Dlatego pierwszym krokiem do uświadomienia prostoty i zarazem mądrości libertarianizmu należy zacząć od budowania think tanków, organizacji, stowarzyszeń, kół zainteresowań, na których będą spotykali się miłośnicy wolności, a także wątpiący i sceptyczni. My, libertarianie, w pełnej świadomości swojego indywidualizmu powinniśmy się zacząć organizować i działać. Pierwsze kroki zostały podjęte – mamy strony internetowe, fora, Kluby Austriackiej Szkoły Ekonomii, Instytut Misesa i przede wszystkim – Partię Libertariańską.

Partia Libertariańska swoim pojawieniem się na scenie politycznej zaciekawiła rzesze Internautów. Mogliśmy zaobserwować rosnącą popularność profili owej partii w serwisach społecznościowych i śledzić jej poczynania dotyczące budowania struktur w Internecie.

Dlatego ważne jest wykorzystanie Internetu, a później rzeczywistej organizacji na spotkaniach w celu zbudowania elit libertariańskich.

Innym aspektem do „być albo nie być” Partii Libertariańskiej jest obecny system polityczny. Jest to organizacja państwa głęboko zakorzeniona w czasach PRLu, przy okrągłym stole. Obecne pokolenie polityków to spór między Solidarnością, a PZPR. Problem jest, że obecnie żaden polityk z ramienia żadnej formacji nie ma poglądów wolnościowych. Dodatkowo sceptycyzmem napawa mnie fakt, iż rośnie poparcie w narodzie dla koncepcji etatystycznych i uleganie populizmowi. W XIX w. za poglądy przeciętnego Polaka można było być wyśmianym, a dziś jest na odwrót.

Przed Partią Libertariańską stoi olbrzymie zadanie dotarcia do rzeszy Polaków z ideą wolnościową. Nie udało się to panu Januszowi Korwin-Mikkemu, który swoimi wypowiedziami i zachowaniem zraził do siebie wyborców o poglądach liberalnych (w prawdziwym tego słowa znaczeniu). Jedyni przedstawiciele libertarianizmu w Polsce powinni czuć na sobie ciężar idei którą niosą, a także nie ulec demokracji – wytworowi III RP.

Autor: Krzysztof Strużyński

_____
Serwis utrzymuje się z dobrowolnych datków. Jeśli chcesz, możesz go WSPOMÓC. Zapraszam też do nadsyłania swoich tekstów.

comments powered by Disqus

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress