Kokesh o pobycie w więzieniu i nie tylko
„Nie spraw, żebym tego żałował” — te słowa zostały wypowiedziane przez sędziego do libertariańskiego działacza, Adama Kokesha, tuż przed wypuszczeniem go z więzienia 6 listopada. Obecnie Kokesh odzyskał swoją wolność…przynajmniej tymczasowo.
Początkowo został aresztowany w lipcu za wrzucenie do Internetu filmiku na którym ładuje strzelbę na Placu Wolności w Dystrykcie Kolumbia.
Prawo regulujące kwestie związane z bronią w Dystrykcie Kolumbia są jedne z najostrzejszych w Stanach Zjednoczonych. Jak podaje ABC News: „Dystrykt ma niesamowicie długą listę przepisów, które utrudniają uzyskanie niektórych sztuk broni, sprawiają, że niemożliwe jest zdobycie innych i zakazują noszenia naładowanej broni w mieście”. Samo przebywanie w Dystrykcie Kolumbia z naładowaną bronią, nawet jeśli jest legalna i zarejestrowana, narusza przepisy.
9 lipca, czyli nawet nie tydzień po wrzuceniu filmiku, oddział SWAT dokonał nalotu na dom Kokesha. Spędził ponad 120 dni w więzieniu — bez możliwości zapłacenia kaucji i apelacji oraz bez procesu. W tym 57 dni spędził w odosobnieniu.
6 listopada Kokesh został uznany winnym noszenie karabinu lub strzelby, posiadania niezarejestrowanej broni i nielegalnego posiadania amunicji. Został również uznanym za winnego z powodu posiadania marihuany w Waszyngtonie, w Dystrykcie Kolumbia. Następnie został zwolniony z więzienia i obecnie oczekuje na osądzenie wyroku, które odbędzie się 17 stycznia. Grozi mu do szczęściu lat za kratkami.
Chociaż Kokesh jest teraz na wolność to twierdzi, że pobyt w więzieniu był „upokarzający”. „Najpierw zabrali mnie do Centrum Zatrzymań Dobrosłych w hrabstwie Fairfax. To było prawie jak tortury. Byłem w malutkiem celi bez materaca — wszystko betonowe. Światło było załączone 24/7 i było za zimno, żeby zasnąć, ponieważ dali mi do ubrania tylko t-shirt i szorty”. 57 dni w tej celi Kokesha były niezapomniane. „Pokój w którym mnie umieścili był niesamowicie mały. Nie było wystarczająco dużo miejsca, żeby móc robić przysiady i pompki”. Najgorsza część odosobnienia? „Izolacja. Wszystkim, co miałem, były ściany ściany i to było dotkliwe.
Ostatecznie działacz został zabrany z izolatki i przeniesiony do więzienia Dystryktu Kolumbia, gdzie został umieszczony z innymi ludźmi. „Przez ostatnie dwa miesiące byłem w zakładzie karnym w którym karcony. Wsadzili mnie z dużą grupą facetów. Miało być to jedno z najcięższych więzień w kraju, ale wielu ludzi znało moją historię i w rzeczywistości okazali się wielkimi fanami”.
Kokesh powiedział, że nie wierzy jakoby jego leczenie było bardzo surowe ze względów polityczny, jak niektórzy przypuszczają. „Najazd na mój dom był zdecydowanie polityczny. Ale w moim traktowaniu nie było niczego niezwykłego, poza tym, że było nietypowe i niemiłe…To było naprawdę upokarzające doświadczenie w wielu aspektach. To zdarzenie było dla mnie trudne, jednak jest tam wielu gości, którzy mają o wiele gorzej”.
Mimo niesprzyjających warunków, nie oczekujcie, że Kokesh przestanie być działaczem. Jeśli już, to Adam ma teraz jeszcze więcej powodów, żeby zaangażować się politycznie — po tym, jak doświadczył korupcji rządu. Powiedział: „Wiemy, że, jeśli mieszkasz w Ameryce, rajdy na dom mogą spotkać każdego w każdej chwili. Nie spodziewałem się nalotu na mój dom w taki sposób. Spodziewałem się, że zostanę aresztowany, oskarżony o wszystko i wtedy wypuszczony. Ale nie spodziewałem się, że zostanę skopany, że ktoś będzie mierzył do mnie z broni oraz że zostanę ogłuszony i oślepiony”. Kokesh kontynuuje: „Trochę to dla mnie naiwne, żeby myśleć, że mogę dostać sprawiedliwy proces i że nie będę prześladowany. To z pewnością było pouczające doświadczenie…Nadal bezwzględnie będę angażować się w działalność. Mam zamiar być tak agresywnym jak to tylko możliwe”.
Kokesh jest tak zaangażowany w zmianę systemu, że ogłosił start w wyborach prezydenckich w 2020 r. „W przyszłym roku mam zamiar rozpocząć moją kampanię wyborczą dotyczącą wyborów w 2020 r. Im więcej rząd spieprzy spraw tym więcej osób mnie poprze. Mam tylko jeden cel wyborczy — rozwiązać cały rząd federalny i wrócić władzę stanom. Wielu libertarian rozpoznaje problemy i chce je rozwiązać. Odpowiedzią na osiągnięcie całkowicie wolnego, bezpaństwowego społeczeństwa jest miejsce. Jeśli nie lubisz zasad w jednym regionie to możesz odejść. W prawdziwie wolnym społeczeństwie nadal będzie coś w rodzaju władz miasta, ale będą oparte na własności prywatnej i współpracy. Można to osiągnąć poprzez najpierw zniesienie rządu federalnego, później stanowego, a na końcu władz miasta”.
Gdziekolwiek Adam skończy w przyszłości, więziennej celi lub w gabinecie owalnym (albo tu i tu), jedno jest się liczy — jest on osobą z silnymi zasadami, która nie boi się walczyć w imię swoich przekonań. Nie możesz temu zaprzeczyć, nawet jeśli nie zgadzasz się z przekonaniami czy działaniami Kokesha.
Adam jest niezmiernie wdzięczny za wsparcie, które otrzymał, gdy był w więzieniu i chciałby podziękować każdemu, kto dokonał wpłaty na jego fundusz obrony prawnej. Jeśli chcesz go wesprzeć możesz zrobić to tutaj.
Źródło: http://benswann.com/exclusive-interview-adam-kokesh-talks-about-time-in-jail-2020-presidential-bid
Tłumaczenie: Aleksy Przybylski